Aktor i komik Bill Burr, który wcielił się w rolę byłego imperialnego snajpera, przyznał ostatnio, że nic mu nie wiadomo o swoim powrocie w 2. sezonie „Mandaloriana”. Aktor pojawił się w 6 odcinku 1. sezonu, w którym Din Djarin (Pedro Pascal) został zatrudniony aby towarzyszyć grupie łowców nagród w odbiciu więźnia z mocno strzeżonego statku.
W wywiadzie dla Vulture, aktor powiedział, że nie pojawi się ani w „Mandalorianie” ani w „Better Call Saul”, gdzie mógłby się wcielić w swoją rolę z serialu „Breaking Bad”.
„Nie, nie pojawię się w żadnym z nich. Po premierze 'King of the Staten Island’ i 'F Is for Family’ nie mam zaplanowanych żadnych kolejnych ról. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość.”
Dużo wcześniej w The Rich Eisen Show, Burr przyznał, że nigdy nie był fanem Gwiezdnych Wojen. Rolę dostał po tym, jak przez przypadek natknął się na twórcę serialu Jona Favreau.
„Powiedział: 'Hej, tworzę właśnie serial z Gwiezdnych Wojen, chcesz się w nim pojawić?’ Odpowiedziałem, że zawsze nabijałem się z tego uniwersum. Favreau stwierdził, że moje pojawienie się w serialu będzie ogromnym zaskoczeniem dla moich fanów – nikt nie spodziewałby się, że zaangażuje się w coś takiego. Pojawiłem się na planie i zobaczyłem, że kręcą serial przypominający Western. Od tego momentu byłem ogromnie podekscytowany tym, że jestem częścią tego projektu.”
2. sezon „Mandaloriana” zadebiutuje na platformie Disney + bez żadnych opóźnień w październiku tego roku. Do obsady dołączą Rosario Dawson, Temuera Morrison, Katee Sackhoff, Michael Biehn i Timothy Olyphant.
Reklama