W obecnym sezonie „Arrow” mieliśmy okazję gościć najpierw przyszłą wersję Roya Harpera (Colton Haynes), po czym również jego obecną w ostatnim epizodzie. Nikt chyba jednak nie spodziewał się, że powrót teraźniejszego Roya będzie tak epicki!
UWAGA NA POTENCJALNE SPOILERY DO ODCINKA!!!
Ostatni epizod “Arrow” w większości był poświęcony przesłuchaniu naszych ulubionych bohaterów przez policję Star City z Dinah Drake (Juliana Harkavy) na czele. Powód? Znaleziono dwóch strażników zabitych strzałami, co na pierwszy rzut oka mogło wskazywać, że sprawcą jest Oliver (Stephen Amell).
Jak się jednak okazało, każdy z członków zespołu Olivera miał swój udział w akcji, co spowodowało, że Dinah musiał przesłuchać każdego z nich, aby porównać zeznania.
W rezultacie przesłuchań Oliver został zmuszony, aby powiedzieć Dinah i policji, że odpowiedzialną za całą zbrodnię jest jego siostra Emiko (Sea Shimooka). Jednak po całej akcji cały Team Arrow spotkał się w Arrow Cave, gdzie wyszło na jaw, co naprawdę się wydarzyło tamtego wieczora.
Otóż zespół poprosił o pomoc Roya Harpera, który był ich „dziką kartą”, której Emiko i Nine Circle, któremu przewodniczy, nie byli w stanie przewidzieć. Okazało się jednak, że podczas akcji Roya zaskoczył napastnik kręgu, uderzając go w głowę, przez co chłopak stracił przytomność. Do tego momentu wersja zgadza się z tą, którą zespół przedstawił policji. Jednak to, czego nie powiedzieli to fakt, iż dosłownie kilka sekund później Roy obudził się, pełen wściekłości i w amoku zaatakował napastników, a po chwili strażników, którzy wkroczyli znienacka. Oliver odciągnął go od strażników, jednak było już za późno, ponieważ strażnicy już dawno nie żyli. Zespół postanowił jednak ochronić przyjaciela i dlatego też złożyli nieprawdziwe zeznania, wcześniej obmyślając wspólną wersję zdarzeń.
Gdy przeczytaliście powyższe streszczenia bez obejrzenia epizodu, to pewnie na myśl przyszło wam, że „atak amoku” Roya to uaktywnienie się szaleństwa związanego z obecnością Mirakuru w jego organizmie. Nic jednak bardziej mylnego.
Pod koniec odcinka Oliver podchodzi do Roya i pyta się go, kiedy to się stało. Na zdziwienie Roya odpowiada po chwili, że poznał, iż to żąda krwi nie była efektem Mirakuru, ale działaniem Lazarus Pit. Wtedy Roy wyznaje, że podczas podróży z Theą (Willa Holland) oraz Nyssą (Katrina Law), kiedy to niszczyli łaźnie, został zabity przez Thanatos Guild, jak na ironię, strzałą. Następną rzeczą, jaką zapamiętał, było niszczenie łaźni przez Nyssę i Theę, najwyraźniej jednak zaraz po wskrzeszeniu go w niej.
Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że Roy ma w sobie Mirakuru. Tym samym niedane było mu wyleczenie żądzy krwi z użycie Lotus Elixir. Jako że zespół Arrowa nie miał czasu, aby znaleźć jakieś naprawdę „twórcze” rozwiązanie, postanowili zrzucić winę za śmierć strażników na Emiko właśnie. Ta jednak nie pozostała im również dłużna, gdyż na końcu odcinka zwabiła ich do budynku, który po chwili wysadziła, pozostawiając Olivera przygniecionego gruzami. Wiadomo jednak, że Arrow wyjdzie z opresji, gdyż czeka go jeszcze przynajmniej jeden, ostatni, ósmy sezon od odrobienia…
Co sądzicie o takim twiście w przypadku postaci Arsenala? Komentujcie na Facebooku i Discordzie!
„Arrow” emitowany jest w każdy wtorek rano czasu polskiego!
Reklama