blank

Arrow S04E14 „Code of Silence ” – recenzja

Zawieszenie broni pomiędzy Team Arrow a Damienem Darhkem dobiegło końca. Fabuła wróciła do głównego adwersarza sezonu, znacznie popychając główny wątek do przodu, co zostało zwieńczone oczekiwaną od ostatniego odcinka sceną z Williamem.

Konflikt Olivera z dawnym rywalem Ra’sa al Ghula realizowany jest zarówno pod osłoną nocy, jak i w blasku dnia. Code of Silence jest epizodem dzięki któremu mamy lepsze spojrzenia na partnerkę Darhka, Ruve Adams. Bynajmniej, nie jest to kobieta potulnie opiekująca się domem. Jako kontrkandydatka Queena jest pewną siebie kobietą, ściśle współpracującą ze swym mężem nad większym planem. Lecz czy tego rodzaju przedsięwzięcia nie widzieliśmy już w serialu? Chociażby w pierwszym sezonie, dzięki Malcolmowi Merlynowi? Póki co nie wiemy, co tak naprawdę knuje Darhk, lecz to skojarzenie zbyt łatwo przyszło mi do głowy. Jako osoba zainteresowana polityką poczułem rozczarowanie, gdy twórcy nie zdecydowali się na pokazanie samej debaty. Byłem ciekaw argumentów obu stron oraz tego, jak postrzegani są przez elektorat.

Drobnym zaskoczeniem był dla mnie fakt, iż Darhk nie działa sam. HIVE może być organizacją ogólnokrajową, kierowaną przez kolektyw. Niemniej jednak scena, w której antagonista Green Arrowa (najprawdopodobniej) zabija jednego z członków, jasno wskazuje, kto w przedsięwzięciu odgrywa tzw. pierwsze skrzypce. Zmiana obozu przez Merlyna może wprowadzić coś świeżego do serialu, wszak ojciec Thei zna wiele tajemnic Team Arrow, chociażby samą lokalizację ich bazy, czy tożsamość członków, co już wprowadza pewne niebezpieczeństwo.

Głównym wątkiem Code of Silence był jednak wątek emocjonalny. Osobiście odczułem przesyt, gdy na ekranie co chwilę mówiono o miłości, trosce, tajemnicach. Natomiast wątek detektywa Lance’a z Donną, był kalką relacji, które już mieliśmy okazję zobaczyć, czy to w przypadku Olivera, czy też Barry’ego w The Flash. Tak jakby twórcy wręcz chcieli przekazać nam moralne przesłanie, że w żadnych okolicznościach, ukrywanie tajemnic w imię wyższego dobra nie przynosi oczekiwanych korzyści.

Cieszę się, że rozwinęła się relacja Olivera z Theą. Rodzeństwo w poprzednich dwóch sezonach miało do siebie ogromne zaufanie, a wspólne dialogi niemalże zawsze wyglądały dobrze. W epizodzie szczera rozmowa była wręcz wymagana; postawiła ostatecznie kropkę nad „i” nad przemianą Olivera, który już nie wypiera się swych tajemnic, a potrafi o nich porozmawiać. Przypuszczam, że gdyby nie ultimatum Samanthy, wówczas Queen powiedziałby Felicity o Williamie.

Retrospekcje również nieco przyspieszyły. Reiter już jest bliżej niźli dalej znalezienia tego czego szukał, natomiast Conklin prosił się o to, co go spotkało od kiedy pojawił się na ekranie. Otrzymałem na priv opinię, którą z chęcią umieszczę w recenzji, iż pojedynek ten wyglądał o wiele lepiej niż starcie Olivera z Malcolmem w poprzednim odcinku, co było ujmą dla finałowej walki pierwszego sezonu. W pełni się pod tym podpisuję.

Miło było usłyszeć znów wzmiankę o Deathstroke’u. Zupełnie jakby twórcy chcieli nam przypomnieć o poziomie, jaki serial prezentował jeszcze dwa lata temu. Cóż, szkoda, że robią to w formie smaczku, a nie kreując fabułą godną równania się z motywem Slade’a Wilsona.

Curtis po raz kolejny pokazał jaką jest pozytywną osobą. Jego swoboda wprowadza nieco luzu do serialu, godnie zastępuje ostoję humoru poprzedniego sezonu, Raya Palmera. Natomiast prezent jaki podarował Felicity jest najprawdopodobniej najwspanialszym gestem jaki można było zrobić. Aż sam się wzruszyłem przebiegiem sceny 😉

Reasumując, recenzowany odcinek delikatnie posunął główny wątek do przodu. O dziwo, nawet efekty specjalne nie wyglądały źle, w porównaniu do czego zdążył już przyzwyczaić nas Arrow. Wciąż wizualnie nie jest to The Flash czy Legends of Tomorrow, ale w tym tygodniu nie mam wielu zastrzeżeń. Niemniej jednak wydaje mi się, iż poprzedni epizod zaprezentował nieco lepszy poziom.

Ocena recenzenta: 6/10

Piotr "Batplay" Nowak
Recenzent na portalu flarrow.pl. Odpowiedzialny za omówienie i krytykę serialowego uniwersum DC. Historyk z wykształcenia, lubi spędzać czas na planach filmowych, okazjonalnie Dj. Zainteresowany również sportem, zdrowym trybem życia; uczestnik biegów surwiwalowych.