W końcu nadszedł odcinek, na który warto było czekać. Przygody Zielonej Strzały wciąż nie wróciły na tor wyznaczony przez dwa pierwsze sezony, lecz przynajmniej otrzymujemy drobne światełko nadziei, że w kolejnych odcinkach może już być tylko lepiej.
Po seansie zastanawiałem się do której relacji odnosi się tytuł epizodu. Grzechy ojca mogą dotyczyć zarówno Felicity i jej ojca, Malcolma i Thei, Nyssy i Ra’sa, a także Olivera i Williama. W poprzedniej recenzji liczyłem, że The Calculator zagości na dłużej w serialu, wciąż nie mogę uwierzyć, że jego historia potoczyła się w ten sposób. Czy tylko ja dostrzegam potencjał dla tej postaci? Stopniowe wprowadzanie go do życia Felicity mogłoby przynieść interesujące twisty fabularne. Swoją drogą czy zastanawialiście się w jakich okolicznościach Noah Kuttler poznał matkę Overwatch? Moja wyobraźnia kończy się na tym pytaniu, toteż liczę na Wasze opinie.
Kolejna para jest jeszcze bardziej skomplikowaną relacją typu ojciec-córka. Nie będę przytaczał całej historii, gdyż każdy z nas ją pamięta, kiedy to wyszło na jaw, że to Merlyn jest ojcem siostry Olivera, kiedy zaczął ją trenować i wreszcie kiedy wykorzystał ją do zabicia Sary Lance. Co rzuca się w oczy w Sins of the Father to fakt, że Malcolm mimo swej wielokrotnej słownej egzaltacji uczuć do córki, nie jest w stanie poświęcić dla niej wszystkiego, a już na pewno nie godności Głowy Demona. Na pochwałę zasługuje ciekawie poprowadzony dialog pomiędzy nim a Oliverem, w którym to wyjaśnione zostały argumenty dawnego Dark Archera.
Nyssa od zawsze żyła w cieniu swego ojca; mimo, iż nie zgadzała się z nim w wielu kwestiach, to i tak musiała wykonywać polecenia Ra’sa, chociażby poślubiając Olivera, o czym nie omieszkała wspomnieć wielokrotnie w recenzowanym odcinku. Jej ostateczna decyzja jest dla mnie zaskakująca. Producenci pozbywają się z serialu bohaterów, zamykają dla siebie furtki fabularne, ale żeby rozwiązywać Ligę Zabójców? Jak to się ma w takim razie do historii Batmana? Przypomnę, że w Legends of Tomorrow zostało potwierdzone, iż Mroczny Rycerz istnieje w tym uniwersum (na Earth-1 przynajmniej).
Jedynym grzechem Olivera wobec swego syna jest fakt, że poprzez swe pokrewieństwo naraził go na niebezpieczeństwo. Czy ostatecznie to William spocznie w grobie z futurospekcji ? Jeśli tak to przyznaję, że twórcy podejmą odważną decyzję, uśmiercenie dziecka przychodzi łatwo tylko w takich produkcjach jak Gra o tron. Tłumaczyłoby to także pojawienie się na cmentarzu Barry’ego Allena. Lecz bądźmy ze sobą szczerzy, Flash w krótkim czasie może przemierzać ogromne odległości, więc jego obecność nie musiała od razu naprowadzać nas na Central City. Zastanawia również dlaczego Felicity roni łzy siedząc w limuzynie; czy płakałaby po chłopcu, którego w ogóle nie znała?
O tak, relacje międzyludzkie w Arrow są naprawdę zakręcone. Oliver spokojnie planuje ślub z Felicity, podczas gdy oficjalnie jest mężem Nyssy, której zabił ojca, który śmiertelnie zranił jego siostrę, która jest córką jednego z wrogów Olivera, wroga, który wykorzystał własną córkę do zabicia Sary, siostry Laurel, która w epizodzie prosi Nyssę o lek dla Thei, tej samej, która zabiła jej siostrę, która była kochanką Nyssy…… Dość sporo wymieniania 😀
W Sins of the Father znajduje się wiele akcji; co prawda niektóre ujęcia wyglądają jak ustawki kibicowskie a sam pojedynek Olivera z Malcolmem został sztucznie przyspieszony, to i tak epizod na tle tego co mieliśmy okazję zobaczyć w Arrow w obecnym sezonie, wypada naprawdę dobrze. Dlatego na zachętę należy podnieść ostateczną ocenę.
Ocena recenzenta: 7/10
Reklama