Dostaliśmy już pierwsze oficjalne spojrzenie na wygląd małego Groota w drugiej części Strażników Galaktyki:
Jedną z najbardziej wyróżniających się rzeczy w pierwszej części Strażników Galaktyki było to, jak reżyser filmu James Gunn przedstawił postać humanoidalnego drzewa o imieniu Groot. Mało tego, jedyne co Groot potrafił powiedzieć to: „Jestem Groot” (I am Groot). Chyba najbardziej tkliwą sceną filmu była scena We are Groot, gdzie nasz kochany drzewiec poświęca się aby uratować przed śmiercią w katastrofie resztę swoich przyjaciół.
Po całym zamieszaniu Rocket uratował Groota, w postaci małego pędu, który na koniec filmu podrygiwał wesoło w donicy w rytm piosenki I want You back zespołu Jackson 5.
Na najnowszych grafikach widzimy, że Mały Groot wyrósł już z donicy i stoi na swoich drzewiastych nogach. Pytanie brzmi czy dużo jeszcze urośnie? I czy to aby na pewno jest jeszcze ten sam Groot, którego znamy i kochamy? Producent wykonawczy Jonathan Schwartz w wywiadzie zdradził, że:
„On nie ma wiedzy i doświadczenia Groota. Jest młodszym i bardziej niesfornym Grootem.”
Czy to będzie stary Groot w wersji mini czy zupełnie nowy Groot?
Reklama