Kryzys na Nieskończonych Ziemiach właściwie na nowo ukształtował całe Arrowverse, które teraz ma przed sobą dość ciekawą przyszłość. Widać to zwłaszcza w serialu Arrow, od którego cała ta zabawa się zaczęła.
The CW wyemitowało dzisiaj przedostatni odcinek przygód Szmaragdowego Łucznika, przynajmniej we wcieleniu Olivera Queena (Stephen Amell). Odcinek zatytułowany „Green Arrow and the Canaries” posłużył jako nieoficjalny pilot serialu o tym samym tytule, w którym głównymi postaciami mają być Laurel Lance (Katie Cassidy), Dinah Drake (Juliana Harkavy) i Mia Smoak-Queen (Katherine McNamara). I przyznać trzeba, że otworzył swojej kontynuacji szerokie pole do rozwoju, a niejasne zakończenie z pewnością zaostrzy apetyt fanów na nowe przygody.
SPOILERY!!! CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ!
Laurel, Dinah i Mia spotykają się w po-Kryzysowej przyszłości Star City, w roku 2040, w którym przez ostatnie dwie dekady praktycznie zniknęła działalność przestępcza. Tym bardziej szokujące jest porwanie młodej dziewczyny, Bianki Bertinelli (Daigan Harris), które sprawia, że bohaterki łączą siły by rozwiązać tą zagadkę. Prędko okazuje się, że za porwaniem stoi zazdrosny były chłopak Bianki, który do tego staje się najnowszym wcieleniem Deathstroke’a. Mia zauważa też, że chłopak miał tatuaż grotu strzały (hōzen), taki sam jak pamiątka rodzinna Queenów z czasu, który Oliver spędził na Lian Yu.
W ostatnich scenach odcinka, Mia i William (Ben Lewis) stoją przed pomnikiem ku pamięci Olivera i rozmyślają nad przyszłością. Zostają uśpieni i porwani, tak jak John Diggle Jr. (Charlie Barnett), którego zaatakowano gdy spał. Zamaskowana postać powala JJ’a i używa na nim technologii S.T.A.R. Labs pozwalającej przywrócić wspomnienia sprzed Kryzysu. JJ dowiedział się, że to on był w tamtej rzeczywistości nowym Deathstrokiem.
Chwila, co?
Na tą chwilę nie wiadomo, co to niesie ze sobą dla rodziny Queenów ani też jaki ma związek z pojawieniem się córki Olivera w 2020 roku w następnym, ostatnim już odcinku serii. Fakt, że Mia i William są w głębokich tarapatach i to, że JJ wie o swojej zbrodniczej przeszłości w poprzednim świecie tworzy intrygujący konflikt do rozwiązania w nadchodzącej serii.
„Najzabawniejsze jest to, jak powiedziałem na początku, w robieniu tego typu seriali jest ten elementem fantasy. Wszystko się może zdarzyć, i zazwyczaj tak jest”, powiedział Barnett w zeszłym roku w wywiadzie dla ComicBook.com. „I na szczęście, mamy naprawdę responsywną i po prostu świetną grupę scenarzystów. Oni mają trudne zadanie utrzymania w ryzach tego świata, czy tych światów. I myślę, że w przypadku Arrow konkretnie, to może być ten aspekt, że Green Arrow nie jest superbohaterem, jest człowiekiem. On jest człowiekiem. Miał jakąś pomoc w robieniu nadludzkich rzeczy. Ale najlepsze w tym jest to, że wciąż żyje w człowieczeństwie. I tak wiele z naszych związków, nasze życie emocjonalne w nim może się w tym równoważyć. Ale potem dodajesz ten element fantazji i wszystko wariuje. Więc nie mogę powiedzieć zbyt wiele, ale powiem, że J.J. ma pewne wzloty i upadki. Będzie wszędzie i wszystkim.”
Nam nie pozostaje nic innego, jak czekać z niecierpliwością na to co przyniesie przyszłość – następny, finałowy odcinek Arrow już 28 stycznia na The CW. Nowe informacje o serii podamy, jak tylko się pojawią.
Reklama