Niżej znajduje się artykuł posiadający spore spoilery z filmu Spider-Man: Daleko od domu. Nie widziałeś. Nie czytaj.
Jeszcze jedno ostrzeżenie. Uważaj komu ufasz, może się okazać, że nie jest on tym za kogo się podaje.
W jednej ze scen po napisach dowiadujemy się, że Nick Fury jest na misji w kosmosie, a jego obowiązki na Ziemi przejęli Skrulle, a dokładniej Talos z żoną. Przybrali oni wygląd Fury’ego i Marii Hill, aby nie wzbudzać podejrzeń u współpracowników o za niskim poziomie wtajemniczenia. Jednocześnie pomagali Peterowi w walce, ze złem. Nie zdradzając mu nic o tym, co właściwie się dzieje.
Dlatego Marvel Studios nigdy nie będzie musiało robić wielkich eventów pokroju Tajnych Wojen, jak w komiksach, aby zmieniać historie postaci. Studio zawsze będzie mogło zrzucić winę na zmiennokształtnego obcego w dowolnym momencie fabularnym, aby uniknąć wielkich zmian pokroju tych z Avengers: Endgame i Avengers: Infinity War.
Po premierze Kapitan Marvel Kevin Feige zapowiadał, że Skrulle odegrają kluczową rolę w następnych fazach MCU. Comicbook.com podejrzewa, że Stark nie umarł w Endgamie, a był to jedynie Skrull o jego wyglądzie. Samemu nie chce mi się w to wierzyć, bo byłby to swojego rodzaju strzał w kolano Marvela. Obecnie Tony jest uważany w MCU za bohatera, który poświęcił swoje życie dla wszechświata. Ale co ludzie zaczęliby myśleć w momencie kiedy nagle by się pojawił jakby nigdy nic?
Zapraszam do komentowania. Czekamy również na wasze teorie o następnych fazach MCU.
Reklama