“Avengers: Infinity War” zjednoczy największych bohaterów Marvel Cinematic Universe w walce przeciwko Thanosowi (w tej roli Josh Brolin). Widocznie również otworzy pewne stare rany.
Podczas jednego z ostatnich wywiadów z USA Today Robert Downey Jr. (aktor znany z swojej roli Tony’ego Starka aka Iron Mana) zdradził, czego widownia może oczekiwać po filmie rozrywającym wszechświat na kawałki. Wygląda na to, że możemy spodziewać się kolejnej konfrontacji Tony’ego Starka/Iron Mana ze Steve’em Rogersem/Kapitanem Ameryką (Chris Evans).
“To jest dla mnie najtrudniejsze, ponieważ patrzę na Evansa i po prostu chcę pójść i poczuć jego zapach lub powiedzieć mu, że wygląda naprawdę świetnie w tych okularach przeciwsłonecznych, kiedy idzie na lunch” – wyjaśnia Downey. „I wtedy tylko się gapię na niego, szalejąc”.
Jak fani pamiętają, para bohaterów przeżyła dość ostry spór w 2016 roku w filmie „Captain America: Civil War”. Spór, o którym mowa, dotyczył rejestracji bohaterów i ich działań. W rezultacie doprowadził do rozpadu Avengers. Ostatecznie Steve uciekł, zostawiając Tony’ego z telefonem komórkowym, który Iron Man może użyć, aby go wezwać w razie potrzeby, na przykład jakiegoś globalnego ataku. Ten sam telefon Iron Man trzyma w trailerze “Infinity War”.
Podczas gdy nie do końca jest jasne, jak będzie wyglądać ponowne spotkanie dwójki bohaterów, Downey zasugerował, że sprawy w „Infinity War” mogą przybrać nieoczekiwany zwrot.
“Nawet ta relacja ulegnie zmianie” – dodaje Downey.
Fani Marvela mogą mieć nadzieję, że zaczną uzyskiwać odpowiedzi, kiedy „Avengers: Infinity War” pojawi się w kinach 4 maja 2018 r.
Reklama