Oblicze Marvel Cinematic Universe może potencjalnie zostać zmienione na zawsze po tym, jak ostatnio Disney zakupił 21st Century Fox. Prawdopodobnie szef Marvel Studios, Kevin Feige, wiedział, że tak się stanie już od dłuższego czasu.
Już od dawna wiadomo, że faza 3 MCU zakończy się wraz z „Avengers 4”, który według Feige’a przyniesie widowni „finał”, cokolwiek to oznacza. Tak więc pytanie brzmi: czy studio będzie czekać do fazy 4 z wprowadzeniem nowo nabytych postaci Disneya, czy zamierzają je wprowadzić jeszcze przed końcem obecnej?
Pomimo obecnej popularności postaci, jaką posiadają Kapitan Ameryka, Thor czy Wolverine, nie zawsze byli oni tak bardzo rozpoznawane. W latach 90 spadek zainteresowania komiksami spowodował, że Marvel sprzedał prawa filmowe do swoich ulubionych bohaterów innym firmom.
W roku 2000 Fox wypuścił do kin „X-Men”, który już w pierwszy weekend zarobił ponad 50 milionów dolarów. Może i Batman, i Superman stały się ikonami popkultury w swoich filmach, jednak to „X-Men” utorował Marvelowi drogę do ekranizacji w świecie kinowym.
W roku 2002 w ślad za Foxem poszło Sony i w kinach pojawił się pierwszy „Spider-Man” z Tobym Maguire’em w roli głównej. Film zarobił astronomiczne wręcz pieniądze, bo 114 milionów dolarów już w pierwszych dniach wyświetlania go w kinie. Tym samym pozycja Marvela w świecie filmowym umocniła się. Pomimo tych początkowych transakcji pomagających Marvelowi utrzymać się na powierzchni, sukces tych produkcji oznaczał jednak brak szansy dla firmy rozrywkowej. To dlatego, że nie miał do końca kontroli nad tym, co studio robi z ich postaciami.
W roku 2008 Marvel Studios zadebiutował filmem „Iron Man”, który tym razem był pierwszym samodzielnym filmem należącym do świata Marvel Cinematic Universe. Zabawa uniwersum oraz posiadanie pełnych praw do filmu pozwoliła studiu na wprowadzenie innej postaci bohatera, czyli zrobienie czegoś, czego do tej pory nie było w filmach z superbohaterami. Ostatecznie do Iron Mana dołączyły takie postacie jak Kapitan Ameryka, Hulk oraz Thor. Tym samym doprowadziło to do pojawienia się filmu „Avengers”, gdzie bohaterowie wystąpili razem jako drużyna, przy okazji wprowadzając koncepcję „wspólnego wszechświata” w filmach. Koncepcja ta się przyjęła i okazała się sukcesem. Widać to w szczególności po zysku, jaki produkcja osiągnęła w pierwszym tygodniu wyświetlania filmu w 2012 roku, czyli ponad 207 milionów dolarów.
Podczas gdy filmy z X-Men, Fantastic Four oraz Spider-Manem do tej pory były produkowane i konkurowały poniekąd z Marvel Studios, to jednak żadna z tych produkcji nie dorównała tym ze stajni MCU. Biorąc pod uwagę, jak rozpoznawalne są te postacie, Fox i Sony nie byli chętni, aby je odsprzedać Marvelowi. Dzięki posiadaniu praw mogli bez problemu wypuszczać nowy film co roku, zarabiając przy tym chociażby niewielkie pieniądze, ale zarabiając je.
Pierwszy „przełamał się” jednak Sony, który postanowił zawiązać współpracę z Marvelem, tym samym pozwalając Spider-Manowi wystąpić w „Captain America: Civil War”. Następnie twórcze umysły z Marvel Studios pomogły Sony rozwinąć postać Człowieka Pająka w „Spider-Man: Homecoming”. Partnerstwo okazało się sukcesywne dla obu firm, ponieważ debiut Spider-Mana w MCU został ciepło przyjęty, a solowy film również dostał dużą punktację w box office i zebrał pozytywne recenzje.
Jeśli chodzi o Fox – zamiast wchodzić w partnerstwo z Marvel Studios, został po prostu zakupiony przez Disneya. Dzięki temu postacie X-Menów, Fantastycznej Czwórki czy Deadpoola zostały przejęte przez Marvela i teraz może on robić z nimi, co tylko zechce.
Co więcej, Feige ostatnio zdradził Vanity Fair, że „22 filmy są już zapowiedziane i mamy kolejnych 20 filmów, które są zupełnie inne od wszystkiego, co było wcześniej – celowo”.
W 2014 roku Marvel Studios zadebiutowało z „Guardians of the Galaxy”, który to film skupił się na stosunkowo mało znanym, międzygalaktycznym zespole bohaterów. Okazało się, że produkcja przeszła najśmielsze oczekiwania, stając się największym sukcesem roku. To pokazało między innymi, że Marvel wie, jak użyć swoich postaci, nawet jeśli są to mniej znani bohaterowie.
Feige zapowiedział jakiś czas temu, że obecni członkowie MCU mogą nie pojawić się w fazie 4. Byłaby to świetna okazja, gdybyśmy po wydarzeniach w “Avengers 4” mogli zobaczyć, jak tworzy się X-Men albo jak członkowie Fantastycznej Czwórki zostają wysłani w kosmos na misję, podczas której uzyskaliby swoje moce.
Co prawda tusz na umowie nie zdążył wyschnąć, a fani już oczekują od Kevina Feige oraz całego Marvel Studios pewnych planów na wprowadzenie w bardzo niedalekiej przyszłości X-Menów oraz Fantastic Four.
Na razie następnym filmem MCU, który pojawi się w kinach, jest „Black Panther”, który zapowiadany jest na 16 lutego 2018 r. Następnie 4 maja 2018 roku do kin zawita długo i niecierpliwie oczekiwany „Avengers: Infinity War”.
Reklama