Avengers byli trochę zajęci obroną Ziemi przez ostatnie kilka lat. Okazuje się jednak, że ich kolejne przygody mogą odbywać się już poza naszą planetą.
Prezes Marvel Studios, Kevin Feige, jak dotąd nie potwierdził, czy Avengers uda się wyjść cało ze starcia z Thanosem. Jeśli jednak się to uda, to zapowiedział jedną z możliwych ścieżek, jaką bohaterowie mogą podążyć.
Zapytany o przyszłość Marvel Cinematic Universe, czy będzie kontynuowana w kosmosie, Feige wydawał się być pewien, że się tak stanie, jednak z jednym dużym zastrzeżeniem. „Jeśli Avengers przetrwają, na pewno zobaczymy więcej filmów z nimi w kosmosie” – powiedział Feige. „Kocham i chciałbym zobaczyć więcej filmów w kosmosie.”
„Avengers: Infinity War” zbierze całe Marvel Cinematic Universe w bezprecedensowy sposób, co otwiera niezliczone możliwości. Po tym filmie wszyscy bohaterowie będą świadomi tego, co się dzieje w kosmosie, a także dowiedzą się, że świat magii jest prawdziwy. Nie wspominając o istnieniu różnych grup tutaj na Ziemi, o których nie mieli do tej pory pojęcia, wliczając w to zaawansowaną technologicznie nację Wakandy.
Na Ziemi zawsze będą jakieś zagrożenia, którym trzeba będzie się zająć. Nie oznacza to, że nie można przenieść akcji w kosmosie do filmów wysokobudżetowych. Avengers nadają się do tego doskonale. Jakby nie patrzeć, w świecie czy też we wszechświecie Marvela jest wiele zagrożeń, które do tej pory nie zostały jeszcze wykorzystane w filmach. Jest to jak najbardziej świetny sposób na ożywienie przyszłych produkcji.
Taki zabieg może utorować drogę dla takich kosmicznych bohaterów jak Nova, Darkhawk, Adam Warlock (którego zapowiedź nadejścia mieliśmy już „Strażnikach Galaktyki 2”) oraz innych. Możliwości wzrosną tym bardziej wraz z przejęciem 20th Century Fox przez Disneya. Wtedy Marvel Studios uzyska dostęp do takich postaci jak Fantastic Four, Galactus, Silver Surfer, Annihilus oraz jego Negative Zone.
Co więcej, Marvel będzie miał dostęp również do X-Men oraz ich kosmicznej części, czyli historii z Imperium Shi’ar, Starjammers czy Phoenix Force.
Jakby nie patrzeć, zapowiada się ciekawe kilkanaście lat produkcji Marvela. Miejmy nadzieję, że Disney oraz Marvel Studios dobrze to rozegrają i będziemy świadkami kosmicznej ery filmów z ich stajni. Plus może w końcu czeka nas wysyp porządnie skonstruowanych filmów z X-Menami oraz Fantastyczną Czwórką.
Na razie czekamy na „Avengers: Infinity War”, który ma uderzyć z całą siłą do kin 4 maja 2018 r.