Tradycją Marvel Studios stały się sceny po napisach. Nie inaczej było z filmem „Doctor Strange”, w którym w zabawny i lekceważący sposób ukazano interakcję Doctora Strange’a (Benedict Cumberbatch) z Thorem (Chris Hemsworth).
Był to pierwszy raz, kiedy Najwyższy Czarnoksiężnik miał do czynienia z Avengerem i Uniwersum Marvela w całej okazałości, ale także zaczątek wydarzeń nadchodzących w „Thorze: Ragnarok”.
Owa scena dała już jasną wskazówkę na temat tego, jaki cel będzie mieć Strange w trzecim filmie o Thorze. Nadal jednak czekamy, by dowiedzieć się, jak obszerne będzie to połączenie sił. W filmie w znaczących rolach występują już Tom Hiddleston i Mark Rufallo. Zastanawiające jest to, ile czasu filmowego poświęcone zostanie Doctorowi.
W rozmowie z Entertainment Tonight, Benedict przyznał, że świetnie bawił się na planie, ale nie zdradził nic poza tym.
„CHRIS JEST uroczy I JEST wspaniałą POSTACIĄ” – mÓWI cUMBERBATCH – „Interakcja z nim była świetna i możliwe, że będzie jej nieco więcej w „Thorze: Ragnarok”
W dzisiejszych czasach tajemnica jest kluczem wśród większości wysokobudżetowych franczyz, jako że spojlery mogą z łatwością spowodować, że fani będą się bać lub mieć wysokie oczekiwania.
Dowiemy się więcej, gdy „Thor: Ragnarok” pojawi się w kinach 10 listopada.