Arrow złożył hołd znacznej liczbie postaci w 150 odcinku oraz wprowadził jedną nową.
Artykuł może zawierać spoilery do odcinka 7×12 pt. „Emerald Archer” .
Odcinek został nagrany w stylu filmu dokumentalnego. Przybliża on historię Arrowa i jego drużyny, a także opowiada o tym, w jaki sposób ich pełna poświęceń praca wpłynęła na Star City. Podczas filmowania, Team Arrow natknął się na zamaskowanego mężczyznę, który pozornie zabijał lub atakował różnych mścicieli i kradł ich maski. Curtis szybko nadał mu pseudonim „Chimera”, nazwa ta przyjęła się w dalszej części epizodu.
W komiksowym uniwersum pod tym pseudonimem przez wiele lat kryło się wiele postaci. Pierwsza wersja to wróg Batmana, który potrafił zmieniać swój wygląd. Dzięki tej umiejętności udało mu się porwać Jasona Todda.
W późniejszym czasie ten pseudonim został nadany również Eve Eden/Nightshade, kiedy pracowała pod przykrywką dla dżihadu. Druga zła Chimera ukradła tożsamość, którą następnie wykorzystał agent Checkmate.
Nawet z tak skomplikowaną historią, Chimera nie zawsze była kojarzona jako złoczyńca. Nazwa kodowa została użyta przez dwóch innych członków Teen Titans – Sanjeet Bhatia i Ra’ut L’lwer. Obecnie jest używana przez Króla Chimerę, magicznego członka Justice Society.
W Arrowie dostaliśmy dość ubogą postać, która swoje „zabawki” ukradła z różnych źródeł. Posiadał on najprawdopodobniej rękawice Deadshota oraz jakąś zbroję zaprojektowaną i wydaną przez WayneTech.
Pod koniec odcinka okazało się, że Chimerą był Kevin Meltzer, który uciekł z pobliskiego psychiatryka. Był na tyle zafascynowany mścicielami, że zaczął kolekcjonować ich maski.
Może to i lepiej, że okazał się słabym przeciwnikiem, gdyż twórcy mieli więcej czasu na dodanie wstawek o postaciach, których już raczej nigdy nie zobaczymy w serialu jak na przykład Ragman. Już za tydzień Team Arrow zmierzy się z seryjnym zabójcą.
Wpadnijcie na naszego Discorda podyskutować o serialach i o niczym.
Reklama