Grant Gustin odsłonił nam nieco wizję na finał szóstego sezonu serialu „The Flash”, który obejmował kluczową rolę Reverse-Flasha!
The Flash w tym sezonie miał trochę trudności, a także można powiedzieć, że zszedł na boczny tor, bo ostatnie odcinki skupiają więcej czasu na pozostałych bohaterach serialu. Co najważniejsze, Barry Allen musiał też poradzić sobie ze zdarzeniami crossoveru Kryzys na Nieskończonych Ziemiach, który prawie go zabił, a ostatecznie musiał przeżyć śmierć jego długoletniego przyjaciela Olivera Queena. Niestety kryzys i powstanie nowego multiwersum spowodowało powrót starego wroga, jakim jest zdecydowanie Reverse-Flash!
W ostatnich odcinkach szóstego sezonu serialu The Flash, pojawił się duch Reverse-Flasha w postaci Harrisona Wellsa i próbował przejąć ciało Nasha Wellsa. Ostatecznie drużyna Flasha była w stanie odepchnąć ducha Thawne’a i wyrzucić jego negatywne tachiony z ciała Nasha. Nie był to jednak ostatni odcinek, w którym to mieliśmy zobaczyć Reverse-Flasha ponownie!
Podczas rozmowy z TV Line, aktor Grant Gustin ujawnił, że Reverse-Flash miał pojawić się jako część cliffhangeru kończącego się w finale szóstego sezonu Flasha. Niestety, z powodu opóźnień spowodowanych przez koronawirusa, finał został zmieniony, a sezon zakończy się wcześniej niż pierwotnie planowano. Oto, co Gustin miał do powiedzenia w tej sprawie:
„Pod koniec sezonu ma być wielki cliffhanger z Eobardem Thawne, ale to nie będzie taki cliffhanger jaki mieliśmy otrzymać. [Epizod] 6×19, „Success Is Assured”, będzie finałem sezonu, więc otrzymamy inny cliffhanger, niż początkowo planowano. Ale nowy cliffhanger pod koniec 6×19 epizodu stanowi całkiem niezły finał.” – powiedział aktor.
Ciekawe co Grant miał na myśli i co Reverse-Flash znowu planuje? Kolejny cliff z nim? Troszkę przesada… Przecież już coś takiego mieliśmy w poprzednim sezonie!
