Wygląda na to, że BatmanBena Afflecka jest bliżej niż przypuszczamy!
Dyrektor zarządu Time Warner, Jeff Bewkes, na 25. konferencji Goldman Sachs Communacopia, stwierdził, że od Batman [filmu Bena Afflecka] dzieli nas półtora roku. Chodzi o rozpoczęcie zdjęć, czy może premierę filmu? Przypomnijmy, że w wyniku przesunięcia premiery The Flash na nieustalony jeszcze termin, w pierwszym kwartale 2018 Warner Bros. nie wypuszcza żadnego filmu.
Jeff wyjaśnił, że sukces Suicide Squad oraz Batman v Superman znacząco wpłynął na ogólny rozwój uniwersum, twórcy coraz bardziej mogą puszczać wodze fantazji, a, jak wspomniał Jeff, są naprawdę pozytywnie nastawieni na przyszłe produkcje. Podczas konferencji podkreślał też, że cały czas będą się starać ulepszać projekt.
Oczywiście, byłoby świetnie, gdybyśmy nie musieli czekać na nowego Batmana tak długo – szykuje się naprawdę wielki powrót bohatera. Ben zapowiedział, że sam napisze scenariusz, wyreżyseruje film, a do tego zagra główną rolę. Latem udostępnił tajemniczy materiał filmowy, gdzie widać Deathstroke’a, który to będzie głównym antagonistą Batmana w jego solowym filmie, a niedługo po tym pojawiła się informacja, że zagra go Joe Manganiello.
Jest jednak kilka filmów, które poprzedzą projekt Afflecka – latem 2017 wychodzi Wonder Woman, natomiast zaraz po niej możemy się spodziewać Justice League, czyli dwa filmy, na które czeka rzesza fanów.
Bewkes stwierdził, że najnowsze produkcje DC były na takim poziomie, jakiego oczekiwali, osiągnęły sukces i dobrze zarobiły, jednak głównym celem było ożywienie bohaterów DC Comics, co udało się z pomocą fanów – przypomniano wszystkim o potędze tych postaci.
Premiera Wonder Woman jest zapowiedziana na 17 czerwca 2017, zaś Justice League ma się ukazać 17 listopada tego samego roku.
