W sobotę, na festiwalu EW Popfest odbyła się dyskusja na temat crossoveru. Uczestniczyli w niej: Melissa Benoist (Supergirl), Grant Gustin (Flash), Stephen Amell (Green Arrow), Caity Lotz (White Canary) i producent Greg Berlanti. Bohaterowie tych czterech seriali złączą siły podczas ataku Dominatorów na Ziemię-1. Jest to zła i technologicznie zaawansowana rasa obcych.
Dyskusję rozpoczął Amell:
„To było naprawdę fajne doświadczenie, mieliśmy solo sceny, ale później się to zmienia i dwudziestu superbohaterów spotyka się w wielkim hangarze. Crossover będzie przypominał film pełnometrażowy trwający 4 godziny i myślę, że fanom bardzo się to spodoba.”
Co prawda mieliśmy już przyjemność zobaczenia crossoveru Supergirl & Flash, ale Kara nie spotkała się jeszcze z innymi bohaterami z Arrowverse. Jak kobieta ze stali zareaguje na resztę?
„Kara będzie chciała być jedynie przyjęta do „gangu”, ja czułam się podobnie przy kręceniu, było bardzo zabawnie wśród tak wielkiej społeczności. Jedno mogę powiedzieć na pewno, Kara prawie ze wszystkimi się dogada.” – dodała Melissa.
Dla Granta Gustina crossovery nie są niczym nowym, chociaż ten nachodzący wydaję się być całkowicie czymś innym niż te poprzednie. Posłuchajmy co ma do powiedzenia Szkarłatny Speedster aka Grant:
„To coś znacznie większego, w zeszłym roku mieliśmy tylko Flasha i Arrowa, a teraz mamy 17 bohaterów i prawie każdy z każdym ma tam jakieś sceny, to jest olbrzymie przedsięwzięcie.”
Natomiast Berlanti postanowił wyjaśnić jak się rozpocznie ten znakomity crossover, poczynając od faktu, iż Supergirl jest na innej Ziemi.
„Akcja będzie kontynuowana w każdym z seriali, ale klimat jaki tam panuje nie jest taki jak w normalnych epizodach, jak powiedział Stephen będzie przypominał czterogodzinny film. Wszystko rozpocznie się w serialu Supergirl, ponieważ akcja tego serialu jak dobrze wiecie dzieje się w innym wszechświecie, na całkiem innej planecie, a więc trzeba będzie ją wprowadzić do Arrowverse. Punktem kulminacyjnym będzie serial Flash. Wcześniej wspomniany „hangar” przypomina trochę Hall of Justice, co bardzo nam się podoba.”
