blank

„Kryzys na nieskończonych ziemiach”: Ezra Miller podaje nowe szczegóły na temat cameo w „The Flash”

Marc Guggenheim, prowadzący Arrowverse, ujawnił nowe informacje dotyczące pojawienia się Ezry Millera jako Flasha w Kryzysie na Nieskończonych Ziemiach.

Było wiele niespodziewanych wystąpień i szokujących momentów, które miały miejsce w trakcie crossoveru „Kryzys na Nieskończonych Ziemiach”, ale żadne z nich nie było tak zaskakujące, jak cameo Ezry Millera. Aktor od jakiegoś czasu czekał na okazję, by nakręcić własny solowy film „The Flash”, przez pewien czas sądził, że nie jest już przywiązany do produkcji, dopóki nie otrzymał oficjalnej daty premiery. Solowy film jest obecnie datowany na 1 lipca 2022 r. Najnowszym reżyserem, który dołączył do projektu, jest Andy Muschietti znany z „To”.

W „Kryzys na Nieskończonych Ziemiach” spotkali się Ezra Miller i Grant Gustin, co było bezprecedensowym ruchem zarówno dla telewizji DC, jak i filmów. W ostatnim odcinku w Fake Nerd Podcast szef Arrowverse, Marc Guggenheim, opowiedział o tym, jak powstał epizod Ezry jako Flasha:
„Były pewne rzeczy, których nie mogliśmy wykorzystać, a kinowe uniwersum – przed tą inicjatywą należało do tej kategorii. Fajną rzeczą w robieniu czegoś od lat jest to, że jesteś przy wszystkich zmianach, które zachodzą. Jesteście przy zmianach personelu, filozoficznych i zmianach w polityce, a to właśnie była jedna z tych sytuacji, w których ludzie zmienili zdanie, byłem bardzo zadowolony z tego powodu, mimo że zmiana myśli nastąpiła po tym, jak zostaliśmy pochłonięci całym crossoverem. Tak więc stało się to bardzo późno, ale jak mówią, lepiej późno niż wcale.”

Guggenheim jest nadal zszokowany, że udało im się zdobyć Ezrę Millera na „Kryzys na Nieskończonych Ziemiach”, ale w rzeczywistości łatwiej było to zrobić w porównaniu do innych scen:

„Czułem, że uniwersum filmowe oddaliło się od nas. Gdybyś mnie zapytał, co chciałbyś najbardziej zrobić, pomijając przywrócenie do życia Christophera Reeve’a, powiedziałbym, że włączyć kinowe uniwersum. Wciąż nie mogę uwierzyć, że byliśmy w stanie to stworzyć. Zabawne jest to, że po uzyskaniu aprobaty udało się to zrobić łatwiej niż w przypadku jakiejkolwiek innej sceny. Chodzi mi o to, że z pewnością istniały inne cameo, które były o wiele trudniejsze do wykonania, wymagało to o wiele więcej kreatywności w zakresie planowania, kreatywności finansowej lub logistycznej. Tak to można nazwać, to wszystko było naprawdę miłe.”