Najnowsze doniesienia odnoszą się do przyszłości Baby Yody, Imperatora, Rey i IX epizodu sagi – „The Rise of Skywalker”.
Plotki pochodzą z kanału Doomcock w serwisie Youtube, którego wcześniejsze przypuszczenia potwierdziły się w Epizodzie IX. Ten sam człowiek rozpuścił plotki o utracie wiary w Brie Larson i Capitan Marvel przez szefów Disneya i rzekomej katastrofie Star Trek’a.
Według doniesień Kathleen Kennedy chciała połączyć „The Mandalorian” z „The Rise of Skywalker”, szczególnie z postaciami Imperatora Palpatine’a i Rey.
Kennedy chciała użyć serialu do wyjaśnienia jak Palpatine przeżył, jak zbudował swoją armię i flotę. Chciano wyjaśnić te detale, których nie doczekaliśmy się w IX Epizodzie. Historia miałaby potoczyć się w ten sposób: Podczas szukania domu Baby Yody, Mandalorianin zostaje wynajęty do odszukania pewnej osoby i właśnie te poszukiwania związały by się z wątkiem Imperatora.
Ponoć Jon Favreau nie był zadowolony z zamiarów Kennedy względem „Mandaloriana”, więc wraz z George’m Lucasem udali się do Bob’a Iger’a, co poskutkowało odsunięciem Kennedy od produkcji serialu. Kathleen nadal chce wpleść wątek, w którym Baby Yoda okazałby się odrodzonym Yodą. Bob Iger zaakceptował pomysł, jednak Jon Favreau i Dave Filoni zdecydowanie zaoponowali.
Wątek Palpatine’a miałby wyjaśniać również historię Rey, kierując się rozumowaniem, że tak naprawdę to Moc rządzi Galaktyką i wszystkie istoty działają zgodnie z jej wolą. Dlatego też Moc miałaby przywrócić Yodę, tak potrzebnego Galaktyce. Miało by to wytłumaczyć, dlaczego baby Yoda nie potrzebuje treningu.
Póki Kathleen Kennedy nie ma większego wpływu na decyzje podejmowane na planie, „The Mandalorian” zapowiada się naprawdę obiecująco. Serial jest w dobrych rękach Favreau i Filoniego.
Reklama