Ben Affleck, który jakiś czas temu porzucił przez zdrowotne (%) problemy rolę Mrocznego Rycerza zapowiedział, że za około 20 lat powróci do superbohaterskiej roli.
Aktor zadebiutował jako Bruce Wayne w filmie „Batman vs Superman„, później zaliczył krótki epizod w „Suicide Squad„, by wreszcie powrócić w nieudanej ekranizacji „Liga Sprawiedliwych„. Choć reakcje na jego kreację były mieszane, nie można odmówić jej wyjątkowości. Więc gdy Ben oznajmił, że porzuca rolę wiele osób poczuło zawód, a plany dalszej realizacji DCEU legły w gruzach (choć nie tylko odejście aktora pogrzebało tę inicjatywę).
Podczas ostatniego wywiadu, w trakcie którego poruszane były prawdziwe powody odejścia od roli, Affleck został zapytany o ewentualny powrót do niej po latach. Zapowiedział żartobliwie „Naprawdę stary Batman to jest jakiś pomysł”.
Już jego kreacja w „Świcie Sprawiedliwości” w 2016 roku pokazywała Batmana jako mściciela, który od 20 lat walczy z przestępcami, co zbliża go do wersji Franka Millera, który stworzył doświadczonego, podstarzałego Mrocznego Rycerza, który mimo to jest jeszcze bardziej niebezpieczny niż przed laty.
Chcielibyście takiego powrotu Bena Afflecka, jako Batmana po wielu latach? A może objąłby on opiekę nad Terrym McGinnisem, który wcielałby się w Batmana z Przyszłości?!
Reklama