blank

Scena A-Force z Avengers: Endgame miała wyglądać zupełnie inaczej?

Jackson Sze, szef działu Visual Development dla Avengers: Endgame ujawnił, że scena A-Force pierwotnie wyglądała zupełnie inaczej.

Jedną z kluczowych scen Avengers: Endgame, podczas finałowej bitwy jest ta, w której kobiety z całego uniwersum kinowego połączyły siły, aby wspólnie stawić czoła siłom Thanosa, moment określany przez niektórych jako sekwencja A-Force. Podczas gdy wielu fanów było podekscytowanych sceną A-Force, inni czuli, że jest ona ledwie fan-servicem i nie wprowadza niczego istotnego do fabuły, inni zaś zauważali, że nie było zbyt wielu praktycznych powodów, aby wszystkie panie były w tym samym miejscu, i że bohaterki nie miały szans na prawdziwe interakcje między sobą.

W książce zatytułowanej The Art of Marvel Studios’ Avengers: Endgame, Senior Visual Development Artist Jackson Sze ujawnił, że scena A-Force początkowo zakładała znacznie więcej interakcji pomiędzy bohaterkami, zwłaszcza Captain Marvel i Pepper Potts/Rescue. Jak wyjaśnił Sze, ekipa A-Force pierwotnie miała się zebrać po tym, jak Rescue wezwie kobiety Marvela, by pomogły jej chronić ranną Captain Marvel:

Kapitan Marvel, mając międzygalaktyczną potęgę, miałaby pomóc zająć się statkiem Thanosa, który w tym momencie właśnie bombarduje pole bitwy i utrudnia bohaterom walkę, a ona sama zostaje zestrzelona na ziemię. Pepper Potts, w zbroi Rescue, dostrzega to, pędzi do niej, i stara się chronić ją przed kolejnym ciosem ze statku. Aktywuje ochronną tarczę i, pod ciągłym ostrzałem, wzywa kobiety Avengers na pomoc, a one wszystkie okrążają Captain Marvel… i wszystkie starają się walczyć z Outriderami i chronić ją. Carol Danvers w końcu dochodzi do siebie, zdaje sobie sprawę z tego, co się dzieje, dziękuje wszystkim, a potem aktywuje pełnię mocy Binary. Pepper mówi tylko: „Rób swoje, kapitanie”, po czym Danvers leci w przestrzeń kosmiczną, przebija się przez myśliwce a na końcu rozbija wielki okręt Szalonego Tytana, tak jak to robi w scenie znanej z filmu.

A wy co sądzicie? Która wersja się wam bardziej podoba, ta znana z filmu, czy ta opisana powyżej?