Od dłuższego czasu fani spekulowali, czy kiedykolwiek jeszcze ujrzymy Henry’ego Cavilla jako Człowieka ze Stali. Niedawno jednak sam aktor potwierdził, że nie porzucił roli, a ‘peleryna wisi w jego szafie’. Jednakże czy „Wiedźmin” jest powodem, który blokuje go, aby powrócił jako Superman?
Choć znamy już najbliższe plany wydawnicze Warner Bros., w których, choć brakuje produkcji ze słynnym Krytpończykiem, to z doświadczenia wiemy, że wszystko może jeszcze ulec zmianie.
W wywiadzie z Radio Times, Cavill zdradził, że pomimo jego napiętego grafiku spowodowanego pracą nad „Wiedźminem”, to zawsze jest w stanie wcisnąć jeszcze jeden projekt, w tym jakikolwiek związany z Supermanem, o ile nadarzy się ku temu okazja.
„Pamiętajcie, że mimo wszystkich tytułów, w których będę występował w ciągu najbliższych lat, to możecie się mnie spodziewać gdzieś jeszcze, gdyż w danym roku zawsze idzie wcisnąć gdzieś jeszcze jeden projekt.”
Aktor został także zapytany, czy ma jakąkolwiek „nadzieję” na wcielenie się w Clarka Kenta po raz czwarty, na co odpowiedział anegdotką nawiązującego do herbu rodu El:
„W końcu to oznacza ten symbol, prawda?”
Wielu internautów, pomimo mieszanych opinii co do samych filmów, bardzo pozytywnie ocenia występy Cavilla jako Superman. Miejmy nadzieję, że jednak ujrzymy go jeszcze w najbliższych latach. Może jakieś cameo w Wonder Woman, Batmanie lub Flashu? Trzymamy kciuki!
Reklama