W obecnym sezonie „Titans” Dick uformował grupę młodocianych bohaterów, czyli tytułowych Tytanów. Wiadomo jednak, że on sam wcześniej należał do paczki o identycznej nazwie, lecz ekipa się rozpadła przez Deathstroke’a. Teraz wiemy już czemu.
PONIŻEJ ZNAJDUJĄ SIĘ SPOILERY, CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOSĆ
Cały czwarty epizod to wspomnienie wydarzeń sprzed pięciu lat, a całość rozpoczęła się imprezą urodzinową Gartha, znanego jako Aqualad. Następnie walczą z Dr. Lightem, a w międzyczasie Deathstroke wykonuje różne zlecenia. Pod sam koniec Donna opuściła ekipę, aby powrócić na Themyscirę, jednakże powstrzymuje ją Garth, który nie chce, aby jego ukochana odeszła.
Wszystko miało zakończyć się happy endem, jednakże parę sekund później młody Atlantycki bohater zostaje postrzelony przez wyżej wymienionego Slade’a Wilsona. Nie wiemy jeszcze z jakiego powodu ani kto zlecił takie zadanie temu profesjonalnemu zabójcy, jednak zanosi się, że dowiemy się tego w kolejnym epizodzie.
Można jednak śmiało stwierdzić, iż to właśnie śmierć jednego z członków ekipy była powodem, przez który Dick i reszta zdecydowali się „zawiesić” działalność, chociaż może zdarzyć się coś jeszcze, gdyż pod koniec odcinka widzimy Robina, który „przypadkowo” trafia na syna Wilsona – Jericho.
Czyżby Tytani mieliby być powiązani ze śmiercią brata Rose? Być może tak zmylili Deathstroke’a, aby ten zabił własnego syna? Mielibyśmy wtedy odpowiedź, czemu ich tak nienawidzi. Bardzo intrygujące.
Premiera kolejnego odcinka Titans w piątek 4 października!
Reklama