Dzięki magii Comic Conu wiemy już, że „Black Widow” będzie kolejnym wielkim hitem MCU, który trafi do kin w maju przyszłego roku. Fabularnie film będzie obejmował czas pomiędzy „Captain America: Civil War” a „Avengers: Infinity War”, a Scarlett Johansson wcieli się w postać Natashy Romanoff po raz kolejny. Pojawia się jednak pytanie – czy „Black Widow” okaże się końcem kariery aktorki w MCU?
Dziennikarz z portalu comicbook.com zdołał złapać Johnsson zaraz po dużym panelu Marvela na Comic Conie. Jak można się było spodziewać, aktorka udzieliła bardzo wymijającej odpowiedzi.
„Jeżeli przetrwam kręcenie tego filmu, to być może powrócę!” żartowała aktorka „To jedyna odpowiedź, jakiej mogę udzielić.”
Scarlett Johansson pojawiła się w 7 filmach, zaczynając od „Iron Mana 2”. Na panelu Marvela w hali H został pokazany kawałek najnowszego filmu z agentką Romanoff w roli głównej. Okazuje się, że głównym antagonistą w „Black Widow” będzie Taskmaster.
Fragment pokazany na Comic Conie zawierał głównie scenę walki, której rzecz jasna towarzyszy wszechobecny chaos. Pojawia się też pościg motocyklowy, sceny duszenia zasłoną i wyskakiwanie przez okna. Black Widow we fragmencie walczy z Taskmasterem na moście. Całość można podsumować jednym stwierdzeniem: Dzieje się.
Johansson zagra w „Black Widow” u boku Florence Pugh, David’a Harbour, Rachel Weisz, and O-T Fagbenle. Reżyserem jest Cate Shortland a za scenariusz odpowiedzialni są Jac Schaeffer i Ned Benson. Film trafi do kin 1 maja 2020 roku. Innymi nadchodzącymi projektami Marvela są „The Falcon and The Winter Soldier”, „The Eternals”, „Shang-Chi and the Legend of the Ten Rings”, „WandaVision”, „Doctor Strange in the Multiverse of Madness”, „What If?”, oraz „Thor: Love and Thunder”.
Reklama