Niedawno na Netflixie premierę miał trzeci i ostatni sezon Jessici Jones. Serial jednocześnie kończy długoletnią współpracę Netflixa i Marvela i stanowi zwieńczenie dla innych seriali z powstałego w tym czasie uniwersum , do którego należeli między innymi Daredevil oraz Punisher.
Mimo oficjalnego komunikatu Netflixa, który ogłosił zakończenie wszystkich seriali od Marvela fani jak zwykle nie porzucają nadziei, że choćby niektóre produkcje będą kiedyś kontynuowane. Szanse na to oferuje zarówno stacja Hulu (która od pewnego czasu ostrzy zęby na przejęcie części superbohaterów) jak i wciąż powstająca platforma Disney+. Los seriali zależy również od gwiazd, które dotychczas wcielały się w herosów.
I tu czeka nas niewesoła wiadomość. Krysten Ritter aka Jessica Jones w ostatnim wywiadzie dla TV Line wyznała, że nie chce już wracać do roli prywatnej detektyw z NY. Jak twierdzi – zagrała już swoje i te drzwi „zamyka za sobą”.
Jednak nawet gdyby Ritter i reszta obsady zgodziła się wrócić serial i jego charakterystyczny klimat mogą już nie być tym samym bez swojej showrunnerki, Melissy Rosenberg, która obecnie rozwija nowe seriale dla Warner Bros. Television. Ta z kolei skomentowała sprawę w ten sposób: „Uważam fabułę serialu za domknięty rozdział. W tej chwili jestem gotowa na nowe wyzwania. Jednak w kwestii Jessici Jones – nigdy nie mów nigdy…”
Wy również uważacie historę Jessici za zamkniętą, czy chcielibyście zobaczyć jeszcze kolejne sezony?
Reklama