W końcu doczekaliśmy się tego momentu, gdy najsłabsze ogniwo serialu, a jednocześnie osoba, która doprowadzała wielu widzów do śmiechu, otrzymało swój moment.
Odcinek „Egg MacGuffin” przyniósł wiele nieoczekiwanych wydarzeń, a jednym z nich był powrót straconej cząstki Gary’ego Greena. Dzięki Neronowi członek Biura Czasu odzyskał stracony sutek, który w pierwszym odcinku 4. sezonu został odgryziony przez jednorożca i odesłany do piekła. Przez to drobne wydarzenie Gary Green postanowił zdradzić Legendy i przejść na stronę Nerona. To nie dziwne, zwłaszcza gdy spojrzymy na przeszłość i sposób, w jaki Green był traktowany od początku jego wystąpienia w „Legends of Tomorrow”. Jest idealną postacią, którą Neron z łatwością może manipulować.
Jednak kto postąpiłby inaczej w momencie, kiedy byłby zwykłym popychadłem i „nieszczęsnym idiotą” – jak to nazwał go sam Constantine podczas walki z Neronem.
Myślicie, że Gary jeszcze się nawróci i da radę pokonać manipulacyjne sztuczki Nerona?
Reklama