Dzięki jednej z niedawnych plotek odnośnie możliwości wprowadzenia postaci Deathloka do filmowych produkcji Marvel Cinematic Universe, środowiska fanów zawrzały. Marvel już wcześniej rozwinął tę postać, gdy J. August Richards zagrał cyborga w „Agents of SHIELD”, więc jak niby teraz miałby tą postać przenieść na duży ekran?
Otóż istnieją przynajmniej dwie opcje. Pierwszą z nich jest wykorzystanie obecnie rozwiniętej postaci, którą J. August Richards odtworzył w serialu stacji ABC. Byłoby to bardzo prostym zabiegiem, dającym zagorzałym fanom okazję, aby mogli podziwiać kompletne wątki. Fanom, którzy nie śledzili losów cyborga, można by jego serialową historię przedstawić w pigułce, jako retrospekcje, albo w ogóle ją pominąć, jedynie delikatnie nawiązując do przeszłości, powiedzmy w jednej z rozmów. Oczywiście drugą możliwą opcją jest użycie całkiem nowej postaci i przekształcenie jej w Deathloka.
Jak pewnie pamiętacie Deathlok nie pojawił się regularnie w „Agents of SHIELD” już o jakiegoś czasu. Pierwotnie został zmieniony w cyborga i pracował dla Hydry, tylko po to, aby później wstąpić w szeregi SHIELD, stając się jednym z zaufanych agentów Phila Coulsona (Clarka Gregg). Biorąc pod uwagę jego dotychczasowy rozwój na małym ekranie, nie ma złotego środka, który można by zastosować, aby przenieść go do świata kinowych produkcji. Szczególnie że “Black Widow” zapowiadana jest jako prequel, a „The Eternals” ma dotyczyć zupełnie innej części uniwersum.
Co wy o tym sądzicie? Jest szansa na Deathloka na dużym ekranie? Chcielibyście przygód Mike’a Petersona w kinie? Komentujcie pod artykułem, na facebooku lub na Discordzie!
Najbliższa produkcja Marvela, czyli “Avengers: Endgame” już 26 kwietnia 2019 r.!
Reklama