Pomimo tego, że Skrulle w filmie „Captain Marvel” nie zostały pokazane jako antagoniści, których znamy z komiksów, Kevin Feige (szef wszystkich szefów w MCU) twierdzi, że nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy zobaczyli ekranizację kultowej serii „Secret Invasion”.
Co prawda Skrulle zostały przedstawione w najnowszym filmie spod szyldu MCU, jednak trzeba przyznać, że odbiegają one charakterystyką od komiksowego pierwowzoru (poznajemy ich jako imigrantów, próbujących uciec przed polującymi na nich Kree). Feige w wywiadzie dla comicbook.com twierdzi jednak, że to nie definiuje całej rasy w Universum i zarówno jak wśród ludzi, tak i wśród zmiennokształtnych są postacie z natury dobre, jak i takie, które chcą zawładnąć wszechświatem dla własnych celów. Nic więc nie stoi na przeszkodzie, aby pewnego dnia użyć ich jako głównych antagonistów.
„Tak samo jak w przypadku ludzi, gdzie nie każdy jest dobry oraz nie każdy jest zły, tak i u tej rasy możemy spotkać całą gamę różnych zachowań. Wydaje mi się, że posiadając takie zdolności jak Skrulle, na pewno są wśród nich jednostki, które mają pokusę użycia ich do próby zawładnięcia wszechświatem. Dlatego też samo przedstawienie ich w uniwersum było ciekawym zagadnieniem.”
Skrulle, jak i wiele innych ciekawych nowych wątków w uniwersum MCU, możemy zobaczyć w filmie „Captain Marvel„, na który serdecznie zapraszamy do kin.
Reklama