Uwaga, w poniższym artykule występują ważne dla fabuły serialu spoilery. Czytasz na własną odpowiedzialność.
W najnowszym odcinku Supergirl zatytułowanym „Ahisma” fani żegnają się z dwójką głównych antagonistów tego sezonu. Rodzeństwo Graves ginie w nieudanym ataku terrorystycznym, który zamierzali zrzucić na obcych.
W trakcie tego odcinka J’onn odkrył, że Mercy i Otis kontrolowali jego przyjaciółkę, Fionę Byrne, przy pomocy obcego pasożyta. Podczas gdy była pod ich władaniem, Fiona bezwiednie użyła swojej telepatii, aby zmusić innych kosmitów do atakowania między innymi posterunku policji. Agent Liberty zaproponował jednak, aby przeprowadzić atak na miejsce, w którym będzie znajdować się dużo ludzi, co skłoniło Mercy i Otisa do zmiany taktyki.
Na targach rodzeństwo Graves użyli Fiony, by przekonać obcych do ataków na znajdujące się tam rodziny. Na skutek tego działania wynikła walka Supergirl i D.E.O. przeciwko głównym prowodyrom ataku, a to uświadomiło nam, że w tym czasie Lena Luthor i Brainiac-5 oczyścili powietrze z kryptonitu. Gdy Supergirl tylko mogła normalnie funkcjonować bez specjalnego stroju, zyskała przewagę nad Mercy i Otisem.
Gdy Alex chciała ich aresztować, niespodziewanie zostali postrzeleni kościstymi strzałami jednego z obcych. Zszokowane Alex i Supergirl odwróciły się, aby zobaczyć, że jeden z kontrolowanych kosmitów – wolny od Fiony – zwrócił się do porywaczy i zabił ich. Dawny agent D.E.O., Jensen, informuje o ich śmierci Agenta Liberty. Rodzeństwo Graves zostało wprowadzone zaledwie trzy odcinki temu w premierze 4. sezonu. Zadebiutowali jako anty-obcy terroryści, którzy zorganizowali atak demaskujący prezydent Marsdin jako obcego, co wywołało ogólnonarodowy chaos. Jak ujawniają retrospekcje, osobiście zrekrutowali Bena Lockwooda, aby stał się figurantem zwanym Agentem Liberty. Na zakończenie odcinka wydaje się, że teraz Agent Liberty jest gotowy do przejęcia tego ruchu.
Premiera Supergirl co tydzień w poniedziałek (czasu polskiego).
Reklama