Najpierw Superman… A teraz nagle w zapowiedziach wrześniowego, pięćdziesiątego wydania również i Mroczny Rycerz pojawia się na okładce z charakterystycznymi majtkami na spodniach swojego stroju nietoperza. Pewnie wielu fanów zadało sobie teraz pytanie: What the fuck?!?
Nie wiem, jak Wy, ale ja takie pytanie sobie zadałem, jak już zobaczyłem, że Superman dostał „klasyczne” gacie w swoim #1000 wydaniu. Moje zażenowanie sięgnęło zenitu i zacząłem zadawać sobie pytanie: „Po co?”. Osobiście uważałem, że pozbycie się tego elementu kostiumu, choć klasycznego, to wyszło na dobre postaciom w ostatnich latach. Gejowsko-infantylne majtki na strojach herosów, zamiast je zdobić, w czasach obecnych zaczęły je raczej szpecić i ośmieszać. W końcu zastanówmy się, czy gdyby ktoś taki jak Bruce Wayne istniał naprawdę, chciał faktycznie walczyć ze zbrodnią, to czy aby wystraszyć zbirów, ubrałby kostium nietoperza z majtkami na wierzchu? Niby jak to miałoby wzbudzić strach w zbrodniarzach, zamiast salw śmiechu i kpin…
Wracając do wspomnianego numer #55 serii “Batman” oraz okładki stworzonej przez genialnego Tony Daniela, to widzimy na niej tym razem Mrocznego Rycerza, również z charakterystycznymi majtkami na kostiumie. Jest to coś, co wygląda zupełnie inaczej niż to, co wprowadził Greg Capullo jako wzór w ostatnich zeszytach w serii „Batman” jego autorstwa za czasów New DC. Co więcej, Batmana w kostiumie podobnym do tego autorstwa Daniela możemy również zauważyć na okładce innej serii, zapowiadającej najnowszy event, czyli „Heroes in Crisis”.
Oczywiście istnieje szansa, że okładka wyżej wymienionej serii wskazuje na retrospekcje z nawiązaniem do „Batman #54”, o którym wspomniano, że będziemy świadkami wycieczki po wspomnieniach Nightwinga.
Czy jednak na pewno? Może jesteśmy świadkami powrotu postaci w komiksach DC do tego, co mieliśmy okazję podziwiać przed Flashpointem oraz New DC. Pół żartem, pół serio muszę przyznać, że wtedy tytuł byłby w pełni adekwatny – „Bohaterowie w Kryzysie” (ang. „Heroes in Crisis”).
Co prawda nie sądzę, że DC/WB chciałoby przywrócić tak zwane sutki w kostiumie Mrocznego Rycerza, o czym wspomniałem w tytule artykułu. Jednak majtki na kostiumach w komiksach – to już się dzieje. Moim skromnym zdaniem ktoś powinien powstrzymać w DC tę falę „Classic Back” i przemówić pomysłodawcom inicjatywy do rozsądku.
Wybaczcie, ale pomimo że wychowałem się na komiksach i jestem zagorzałym fanem, to majtki i sutki w strojach bohaterów, czy też skrzydełka w maskach jakoś mnie nie przekonują. Ta era już dawno minęła i czas prezencję herosów pozbawić tych gadżetów. Stąd marzy mi się Batman i Superman bez majtek na stroju, czy Thor jak w wersji Ultimate, bez wiadra ze skrzydłami na głowie, wyglądający jak Terry „Hulk” Hogan z Mjolnirem z ostrzem zamiast prostokątnego młotka.
Co Wy sądzicie? Chcecie Supermana z kostiumem z majtkami na wierzchu w komiksie oraz Batmana z sutkami w filmie? Czy może podzielacie moje spostrzeżenia??
Reklama