Ostatnie odcinki “Gotham” powołały do życia zimnego, wyrachowanego, pseudo-Jokera, jednocześnie zapowiadając lub adaptując popularne opowieści wprost z komiksowego świata Mrocznego Rycerza. Przykładem jest ostatni epizod, który zaprezentował adaptację noweli graficznej Alana Moore’a, czyli znany także w Polsce „The Killing Joke” (z ang. „Zabójczy żart”).
UWAGA NA SPOILERY DO OSTATNIEGO EPIZODU „GOTHAM”!!! KONTYNUUJESZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ!!!
Na początku zeszłego tygodnia gwiazda serialu, David Mazouz, zapowiedział, że zobaczymy w serialu adaptację „Zabójczego żartu”. Oczywiście chyba każdy wprawny fan zdążył zauważyć, że serial zwrot „adaptacja” traktuje bardzo poważnie. Stąd też również opowieść, o której mowa, nie została przedstawiona jako dokładna kopia opowieści graficznej. Niektóre z postaci zostały podmienione, przez co ofiarą tytułowego zabójczego żartu nie padła córka Jamesa Gordona, ale dwie osoby najbliższe sercu Bruce’a Wayne’a.
Chodzi oczywiście o Alfreda oraz Selinę [Kyle].
W epizodzie to nie Barbara Gordon, ale właśnie Alfred został porwany przez zbiry nasłane przez Jeremiaha, był przetrzymywany i torturowany. Jeremiah zaprosił Bruce’a do magazynu, gdzie złoczyńca próbował go złamać, sprawiając, że chłopak był świadkiem filmów z tortur jego lokaja i zarazem przyjaciela. Tutaj właśnie mieliśmy okazję podziwiać kadry przedstawiające pierwsze nawiązania do noweli graficznej. Różnicą jest oczywiście to, że w oryginale to Jim Gordon był torturowany przez sługusów Jokera.
Kolejne nawiązanie do „The Killing Joke” było bardziej tragiczne i dotyczyło tym razem Seliny. Bruce i Selina wreszcie się do siebie zbliżyli, można by rzec, że na poważniej. Gdy nagle przerywa im pukanie do drzwi, Selina otwiera, widząc Jeremiaha stojącego z pistoletem w nią wycelowanym, z którego ten wymierza strzał prosto w jej brzuch. Potencjalnie strzał ten może doprowadzić do długotrwałej kontuzji.
Nie to jest jednak najważniejsze, lecz to, co ze sobą niesie ta scena. Jest to oczywiście nic innego, jak nawiązanie do sceny z „Zabójczego żartu”, gdzie Joker odwiedza mieszkanie Barbary Gordon, gdy ta przebywa w nim ze swoim ojcem, Jimem. W wyżej wymienionej scenie Barbara otwiera drzwi, ku swojemu przerażeniu widząc Jokera, który strzela jej w brzuch, trwale uszkadzając jej kręgosłup. Zagorzali fani Mrocznego Rycerza doskonale pamiętają, że to właśnie ta scena zapoczątkowała koniec kariery Barbary jako Batgirl oraz początek jako Oracle.
Pytanie tutaj, jakie nasuwa się od samego początku, to jaki wpływ ta scena będzie miała na dalsze losy przyszłej Catwoman. Czy Selina stanie się serialową Barbarą Gordon (swoją drogą od dłuższego czasu nurtuje mnie to, w jaki sposób serial wprowadzi córkę Jima, skoro nie jest już z Barbarą, a Sarah Essen nie żyje. O ile ją wprowadzi) i przez jakiś czas będzie jeździła na wózku? Czy jak każdy porządny kocurek, spadnie po raz kolejny na cztery łapy i się wyliże?
Na pewno, jeśli pojawi się taki motyw w serialu, to Selina długo nie spędzi czasu, jeżdżąc na wózku. Akurat logiczne jest, że panna Kyle jest dla serialu bardzo znaczącą postacią, tak samo, jak Alfred, Jim Gordon, Harvey Bullock, czy chociażby Bruce Wayne.
Na sam koniec dodam, że sama nazwa epizodu, czyli „A Dark Knight: One Bad Day” stanowi swoiste nawiązanie do noweli graficznej Alana Moore’a. Przecież to w niej właśnie Joker starał się udowodnić Batmanowi, że każdy na świecie, nawet on sam, może stać się szalony tak jak on. Wystarczy tylko jeden, zły dzień…
Reklama