Ekipa odpowiedzialna za serial “Gotham” zdradziła fanom jeszcze przed wyświetleniem ostatniego odcinka, że czeka nas nieoczekiwany zwrot akcji i mieli absolutną rację! W szokującej scenie serial zabił jedną ze swoich najpopularniejszych postaci, pozostawiając widzów ze szczękami opuszczonymi do podłogi…
UWAGA NA BARDZO WAŻNE SPOILERY DOTYCZĄCE OSTATNIEGO ODCINKA ! ! ! CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ! ! !
W ostatnim odcinku zostało ujawnione, że Jerome posiada tajemniczego brata imieniem Jeremiah (również odgrywanego przez Camerona Monaghana). Nie trudno było się domyślić, że obie postaci nie pozostaną długo razem na scenie do końca sezonu. Niektórzy z fanów wierzyli do końca, że Jerome może stać się w pełni Jokerem, zabijając swojego brata.
Nie do końca tak się stało. Prawdziwa okazała się inna teoria. Mianowicie Jerome w ostatecznym rozrachunku zginął, spadając z dachu budynku, pomimo że Jim Gordon próbował go uratować. Spadając, wyjawił, że to nie koniec, gdyż nie jest tylko człowiekiem, ale przede wszystkim ideą.
Wcześniej Monaghan wypowiedział się na temat podwójnej roli, jaką przyszło mu odegrać w obecnym sezonie. Aktor stwierdził, że było to dla niego nie lada wyzwanie. Tym bardziej że musiał się postarać, aby postać Jeremiaha była inna, różna od postaci Jerome’a. Każdy gest, mimika twarzy, nawet jego głos musiał się różnić od jego brata bliźniaka. A to oczywiście stanowiło bardzo duże wyzwanie.
Cameron stwierdził również, że było to dla niego niezwykłym doświadczeniem, oraz że historia Jeremiaha jest naprawdę zmyślnie poprowadzona, a przy tym również – jeśli chodzi o jego połączenie z postacią Jokera – jest bardzo unikalna.
A Wy, czy spodziewaliście się takiego zwrotu fabularnego w “Gotham”? Jak Wam się podoba „nowy” Joker?
Nowe odcinki “Gotham” w każdy czwartek czasu amerykańskiego (piątek czasu polskiego) w stacji FOX.
Reklama