blank

Co przyniesie 4 sezon „Legend of Tomorrow”?

W poniedziałek został wyemitowany już ostatni odcinek 3 sezonu Legend, zatytułowany „The Good, The Bad and The Cuddly”. Po tym odcinku nasi bohaterowie udadzą się na zasłużony urlop, po którym powrócą do nas z 4 sezonem. Skoro Legendy zakończyły 3 sezon, to pozostaje pytanie – co dalej? 

Na pytanie to odpowiedzi udzielił sam Phil Klemmer, mówiąc:

„Z pewnością zrobimy coś, co byłoby na równi z wstrząsami sejsmicznymi z poprzednich sezonów.” – powiedział Klemmer w tym tygodniu na ComicBook.com. „To, co robimy, jest naprawdę głupie, mając program, który wszyscy lubią, a możemy się zgodzić, że odnalazł swoją niszę: 'A my całkowicie to wymieszamy!’ Wydaje mi się, że jest to bardziej interesujące dla nas jako pisarzy i myślę, że sprawia to również większą przyjemność dla naszej obsady. Koncepcja zostanie zmieniona, jak i skład Legend zostanie zmieniony.”

Więc co mamy nadzieję zobaczyć w przyszłym sezonie? Rzućmy okiem na kilka pomysłów!!

POZYCJA 1/6 Constantine

blank

Jak już wszyscy wiemy, w 4 sezonie John Constantine dołączy do ekipy Legend jak i stałej obsady. John jako antybohater idealnie wpasuje się do byłych zabójców czy przestępców, a przy tym od czasu do czasu wprowadzając serial na mroczniejsze tory. John posiada mroczną przeszłość, a wiemy, że czas w serialu to pojęcie względne i w końcu przeszłość dogoni naszego maga i może będzie nam dane obejrzeć incydent z Newcastle. Incydent ten zdecydowanie zmienił naszego bohatera, tracąc Astrę, John stracił cząstkę siebie i zrobiłby wszystko, żeby cofnąć czas. Jeśli wiecie, co mam na myśli. John od lat pokutuje za to, co się tam stało. Będąc na pokładzie Waveridera mógłby chcieć naprawić swój błąd, podobnie jak Amaya pod koniec 3 sezonu.

POZYCJA 2/6  Pożegnania  Legend

blank

Skład Legend wielokrotnie poddawany był już zmianom, więc nie byłoby to dla nas zaskoczeniem, jeżeli w 4 sezonie zabrakłoby kogoś z dotychczasowego składu. W tym sezonie pożegnaliśmy już profesora Steina i Jaxa, ale czy to koniec? Najbliżej odejścia są Amaya i Nate, którzy przez swą miłość poważnie zagrażają historii. Jeśli Amaya odeszłaby po finale sezonu, bo – jak wiemy – kiedyś musi wrócić do swojej linii czasowej i pod tym względem jej występy są ograniczone, bardzo możliwe, że Nate wówczas także mógłby odejść z ekipy Legend. Jest to bardzo prawdopodobne, bo, jak powiedział Klemmer w wywiadzie zamieszczonym wyżej, koncepcja i skład zmienią się.

POZYCJA 3/6 AVALANCE

blank

Ava, podobnie jak Constantine, również dołącza do regularnej obsady 4 sezonu, co za tym idzie jej związek z Sarą ma rację bytu. Ku tej teorii pomaga fakt, że Sara wyznała miłość do Avy w przedostatnim odcinku. Jeśli obie panie zdecydują się na związek, może nam to przynieść śmieszne, a wręcz komiczne sytuacje, ponieważ nasza pani kapitan nigdy czy to w Arrow, czy w Legendach nie miała normalnego, zwykłego związku, i o ile związek pomiędzy byłą zabójczynią a klonem można zaliczyć do normalnych, to perypetie zwykłego związku mogą zaskakiwać nasze panie, owocując śmieszne sytuacje. Wyobraźcie sobie sytuację, gdzie Ava wprowadzałaby się na przykład do szafy Sary. Byłoby to dobre zrównoważenie z mrocznym nastrojem, który wprowadzi John do serialu.

POZYCJA 4/6  Nowy antagonista

blank

Mistrzowie czasu, Legion of Doom, a na koniec Mallus i znów Damien. Kto będzie następny? W ostatnich 2 sezonach Legendy otrzymywały byłych wrogów z seriali „Arrow” i „The Flash”, było to związane z procesem wybierania złoczyńców do show. Proces ten jest żmudnym zadaniem, bo musi to być na tyle silny wróg, aby poradził sobie z pół tuzinem bohaterów i najwyraźniej chodzi o to, by wybrać złoczyńców z głębokimi osobistymi kontaktami z bohaterami, ale bez względu na to, jak poważny jest twój czarny charakter, nie chcesz trzymać się tej samej koncepcji zbyt długo. 4 sezon może przynieść coś zupełnie nowego, wroga, którego jeszcze nie poznaliśmy.

POZYCJA 5/6 JONAH HEX

blank

Nasz ulubiony kowboj, którego widok na ekranie zawsze cieszy nasze serca. Jeśli jest jakaś postać, którą chcielibyśmy widywać częściej, to zdecydowanie jest to postać Jonaha Hexa. Wyróżniający się podczas gościnnego występu w pierwszym sezonie serialu, Hex sugerował, że miał długie, skomplikowane relacje z Ripem Hunterem, co warte byłoby rozwinięcia. Był też jednym z pierwszych ludzi, którzy poznali Legendy i nie byli zaskoczeni istnieniem podróży w czasie. Jego występ w finale sezonu był jak miód dla serca, jak kończyć sezon to tylko z nim i zdecydowane „tak” dla jego dalszych występów w serialu.

POZYCJA 6/6 BEEBO

blank

Od czasu, gdy po raz pierwszy pojawił się w finale midsezonu, zatytułowanym „Beebo the God of War„, to słodkie pluszowe, wypchane zwierzę zachwyciło fanów Legends of Tomorrow.

W międzyczasie pojawiał się tu i tam przez resztę sezonu, niemal niczym 7 totem i znak rozpoznawczy 3 sezonu. Scenarzyści pisząc o Beebo, robili to, zanim dowiedzieli się, jak bardzo ten pluszak przypadnie do gustu nam, czyli widzom. Mimo że nie wiedzieli, jak zareagujemy na tę drobną postać, to i tak pisali mu niewielkie camea, niczym scenarzyści filmów Marvela dla Stana Lee. Liczymy na więcej Beebo w 4 sezonie.

To był szalony 3 sezon, liczymy na większe, a przynajmniej równe emocje w następnym. Póki co żegnamy Legendy i do zobaczenia na jesień.