Zdaje się, że wszyscy mówią o drugiej częsci Deadpoola, jednakże nie z dobrych powodów.
Plotki zaczęły rozprzestrzeniać się tygodnie temu. Ponoć nadchodzący superbohaterski hit napotkał problemy. Postanowiono powtórzyć pewne sceny z powodu słabego odbioru widowni po próbnym seansie.
Inne plotki temu zaprzeczały. Testy wyszły pomyślnie, a powtórne ujęcia zostały wprowadzone jedynie z powodu informacji zwrotnych, jakie otrzymali od widowni. Teraz jedna z aktorek dzieli się swoim punktem widzenia na temat powodu powtórzenia niektórych scen.
Brianna Hildebrand gra rolę Negasonic Teenage Warhead w Deadpoolu i ma również powtórzyć tę rolę w sequelu. Rozmawiała ze ScreenGeek o powtórnym nakręceniu scen i plotkach na temat słabego odbioru próbnej wersji, dając całej sytuacji nieco światła.
„Nie, to nie tak, że coś poszło źle. Jest to również uważane za powszechne niezrozumienie, gdy ludzie słyszą o powtórnym nakręceniu scen. Myślą wtedy, że są one po to, by naprawić coś, co ludziom się nie spodobało.” – powiedziała Hildebrand. „Bardzo często ten zabieg jest przeprowadzany, by dodać więcej scen, które ludzie już pokochali. „
Słowa Hildebrand są zgodne z doniesieniami Collidera na temat reakcji ze strony widowni odnośnie próbnego seansu, podczas którego fani chcieli zobaczyć więcej Josha Brolina jako Cable’a i Zazie Beetz jako Domino. Oboje są rzekomo dodani w znaczącej ilości do ostatecznej wersji filmu.
Deadpool 2 w kinach już od 18 maja!
Reklama