W ostatnim odcinku „Legends of Tomorrow” możemy znów ujrzeć parę ulubieńców fanów Arrowverse. W najnowszym epizodzie Mallus opęta Sarę Lance poprzez Totem Śmierci. Legendy za wszelką cenę starają się ją uwolnić spod wpływu demona.
Natomiast Wally’emu Westowi przydarzyła się dość przygnębiająca przygoda, gdyż odwiedziła go Jesse Quick, jego była dziewczyna. Kid Flash w pierwszej chwili myślał, że dziewczyna jest aberracją, lecz córka Harrisona Wellsa z Ziemi-2 przysięgała, że jest prawdziwa. Podczas rozmowy speedsterka twierdzi, że nie mogli być z Wallym parą i jednocześnie „pracować” jako superbohaterowie. Syn Joego doszedł do wniosku, że bez Jesse będzie mu lepiej, a kiedyś znajdzie kogoś, kogo obdarzy miłością, a ta osoba to odwzajemni. Właśnie wtedy Jesse wycelowała z blastera do Wally’ego, ale ten powrócił do rzeczywistości – dziewczyna okazała się tylko halucynacją wywołaną przez Mallusa.
Następnie Sara postrzeliła speedstera, a ten stracił przytomność. Violett Beane, aktorka wcielająca się w rolę speedsterki, powiedziała, że Jesse czuje się jakby była winna Wally’emu kolejne spotkanie. Mimo że spotkanie to było zaskakujące, to mogło być bardzo pomocne dla młodego Westa – może w końcu w pełni pogodzić się ze stratą Jesse.
PS. To, że Wally myśli, że w końcu znajdzie kogoś, kto go pokocha, może dawać nadzieję fanom Lindy Park.
Reklama