Nie od dziś wiadomo, że DC Films działa jak roller coaster – raz dowiadujemy się o planach na nowe produkcje o super bohaterach DC lub ich przeciwnikach tylko po to, aby za chwilę okazało się, że produkcja nie ruszy z powodu odejścia reżysera. Jakiś czas temu pojawiła się plotka, która głosiła, że podobny problem mógł (po raz kolejny) spotkać produkcję „The Batman”. Matt Reeves, reżyser filmu, miałby jakoby porzucić projekt. Całe szczęście okazało się jednak, że ta plotka jest nieprawdziwa.
Nieprawdziwość plotki zdaje się potwierdzać najnowszy raport serwisu The Wrap. Sugeruje on, że Matt Reeves w dalszym ciągu pracuje nad scenariuszem do solowego filmu o Mrocznym Rycerzu oraz że jest bardzo zaangażowany w produkcję.
Plotka pojawiła się w najnowszym programie YouTubera, Johna Campea, który sugerował, że usłyszał informacje w 100 procentach prawdziwe o produkcjach DC Films w Warner Bros., z których fani na pewno nie będą zadowoleni.
Doprowadziło to do spekulacji, że Reeves, scenarzysta oraz reżyser filmu „The Batman”, opuścił projekt. Poruszyło to fanów na tyle, że zaczęli się zastanawiać, do czego dokładnie Campea się odnosił w swoim klipie video i dlaczego najbardziej przekonujące dowody pochodzą z nowej umowy Reevesa z Netflixem.
Reeves podpisał wstępną umowę z platformą streamingową za pośrednictwem jego studia produkcyjnego, 6th & Idaho. Natomiast kilka dni temu ogłoszono, że ich pierwszym wspólnym projektem będzie prawdopodobnie film oparty na „Life Sentence”, opowiadaniu o świecie, w którym zamiast posyłać kryminalistów do więzienia, wymazywana jest im pamięć.
Wszystkie te zjawiska wywołały idealną burzę w Internecie, co w efekcie końcowym złożyło się w plotkę, jakoby Reeves zaprzestał prac nad filmem o przygodach Mrocznego Rycerza, „The Batman”. Jeśli plotka okazałaby się prawdziwa, to byłby drugim po Benie Afflecku reżyserem, który porzucił projekt.
Początkowo to właśnie Ben Affleck zobligował się zająć scenariuszem, reżyserią, produkcją oraz występowaniem w głównej roli w filmie o roboczej nazwie „The Batman”. Affleck ciągle powtarzał, że produkcja nie ruszy, dopóki scenariusz nie będzie zakończony. Przez „zakończony” miał na myśli, że będzie w stu procentach z niego zadowolony. W pewnym momencie porzucił projekt, ale na całe szczęście niedługo po tym projekt zyskał nowego scenarzystę i reżysera w osobie Matta Reevesa. Oczywiście, żeby nie było dość zawirowań, kilka miesięcy temu Ben Affleck wyznał, że zastanawia się nad odwieszeniem peleryny i płaszcza Mrocznego Rycerza.
Jeśli chodzi o Reevesa, serwis The Wrap zacytował kogoś z bardzo bliskiego otoczenia, kto pracuje przy projekcie: „Nieprawda… On wciąż pracuje nad scenariuszem.”
Dziwne jest to, że gdy tylko plotka pojawiła się w sieci, to fani zaraz zaczęli spekulacje, że może dotyczyć właśnie „The Batman”, podczas gdy nie brali pod uwagę reszty produkcji ze świata kinowego DC.
Jak na razie pozostaje nam czekać na to, co się będzie działo dalej z produkcją – nieważne, czy Affleck powróci do roli, czy zostanie zastąpiony Jakiem Gyllenhaalem (lub innym aktorem), czy będzie częścią DC Extended Universe, czy może nie będzie jego częścią. Musimy jednak wciąż czekać na oficjalne oświadczenie Warner Bros.
Ze swojej strony mogę tylko życzyć DC Extended Universe szybkiego podniesienia się oraz coraz lepszych produkcji. Natomiast Warner Bros., aby w końcu się ogarnęli i dali nam – fanom – to, co w dużej mierze mogliśmy zasmakować w „Justice League”. No i niech wreszcie produkcja „The Batman” ruszy czym prędzej!!!
Reklama