Film „Black Panther” zmierza wielkimi krokami od swojego solowego filmu do „Avengers: Infinity War”. Jest to ostatni film Marvela przed wielkim podsumowaniem 10-letniej pracy całego studia i uniwersum, które zostało stworzone. Jest to wielkie wydarzenie nie tylko dla nas – fanów – a również dla aktorów i całej śmietanki zaangażowanej w ten olbrzymi projekt.
Letitia Wright, aktorka wcielająca się w Shuri, udzieliła ostatnio wywiadu dla ComicBook.com, gdzie opowiada o przeżyciach z planów „Black Panther” oraz „Avengers Infinity War”, potwierdzając osobiście, że pojawi się w ów filmie.
„To było niesamowite.” – powiedziała Wright. „To było niesamowite, to było nierealne, żeby zobaczyć pewne postacie, które oglądałam przez lata jako widz, a później stać na przeciwko nich. Nie mogę powiedzieć, kogo dokładnie, ale było to niesamowite. Ciągle używam dziś słowa niesamowite. Ja po prostu jestem chodzącym znakiem, który mówi: ”Czarna Pantera’ i całe doświadczenie Marvela w pracy nad ’Avengers: Infinity War’ było również niesamowite!’ To było niesamowite.”
Aktorka nie podała żadnych spoilerów, ale my przecież znamy ją z komiksów. Jej wiedza i umiejętności techniczne (w końcu studiowała fizykę jądrową) mogą być odpowiedzialne za nową tarczę Kapitana Ameryki, a może już bardziej „Nomad”, bo – jak pamiętamy – Tony Stark ma dla Kapitana nową tarczę według słów wypowiedzianych w filmie „Spider-Man: Homecoming”. Jednak w zwiastunie Infinity War to król Wakandy wypowiada słowa „Załatwcie mu jakąś tarczę”. Czyżby wyzwania podjęła się właśnie Shuri? Zrobienie tarczy w Wakandzie nie byłoby problemem, ponieważ tam vibranium jest ogólnodostępne, co zaowocowało strojem Czarnej Pantery.
Występ Shuri w Avengers może być naprawdę ciekawy. Ta wymiana wiedzy pomiędzy wysoko wykwalifikowaną technologicznie Shuri a innymi ekspertami, takimi jak Tony Stark czy Rocket Raccon, mogłoby przynieść fajne i śmieszne sceny. Wygląda na to, że Wright nie mówi „nie” takiemu pomysłowi, a nawet chciałaby tej interakcji:
„Myślę, że to musi się wydarzyć.” – powiedziała Letitia. „Stary, pogadaj z Kevinem Feigem, żeby to zorganizował. To byłoby nieziemskie.”
Aktorka wyraziła ogromną chęć odegrania postaci Shuri, szczególnie po słowach redaktora, który ją zaskoczył, mówiąc, że „chętnie wybrałby się do kina na solowy film o Shuri”, na co aktorka odrzekła: „To najmilsza rzecz, jaką usłyszałam podczas wywiadu” , dodając po chwili: „Mam nadzieję, że jeśli przyjdzie czas na film o Shuri, to wtedy z radością to zrobię. Ale nie może być filmu o Shuri bez T’Challi, tak samo jak bez Ramondy i Nakii oraz reszty Dory Milaje i Okoye.”
Dziennikarz zapytał aktorkę, kiedy w takim razie dostaniemy Black Panther 2? Jak twierdzi Letitia, los kontynuacji Black Panther jest w rękach fanów:
„Możecie nam pomóc, jeśli rozwalicie box office, wtedy będę mogła powrócić do roli.”
Film „Black Panther” zadebiutuje w polskich kinach już w święto zakochanych, a „Avengers: Infinity War” 26 kwietnia 2018.
Reklama