Jeśli tegoroczny olbrzymi sukces Wonder Woman mówi nam cokolwiek, to na pewno to, że publiczność będzie wspierać filmy superbohaterskie z główną rolą kobiecą. Karen Gillan mówi, że nadeszła pora, aby płeć piękna z Marvel Cinematic Universe przejęła pałeczkę.
Gillan, która gra Nebulę w obu filmach Guardians of the Galaxy i w nadchodzącym Avengers: Infinity War, powiedziała ostatnio Indiewire, że podczas sesji zdjęciowej Marvel Studios 10th Anniversary Vanity Fair, która odbyła się w zeszłym miesiącu, razem z innymi kobietami z MCU wpadły na pomysł stworzenia filmu z tylko kobiecymi postaciami.
„Nie mam pojęcia, kiedy zrobiłyśmy to zdjęcie, które w jakiś sposób sprawiło, że trochę zawrzało w internecie.” – mówi Gillan. Zdjęcie przedstawia ją razem z: Tessą Thompson (Thor: Ragnarok), Zoe Saldaną i Pom Klementeiff (Guardians), Brie Larson (Captain Marvel), Scarlett Johansson (Avengers), Danai Gurirą (Black Panther) oraz z Evangeline Lilly (Ant-Man and the Wasp). Według Gillan najbardziej godne uwagi jest to, co zainspirowało sesję, a nie samo zdjęcie.
„U Brie Larson to było takie coś a’la: „Powinnyśmy pójść do Kevina Feige’a i mu powiedzieć, żeby zrobił całkowicie kobiecy marvelowski film”. Zebrałyśmy się więc w grupę, całe nasze stadko, i właśnie to mu powiedziałyśmy.” – mówi Gillan – „Jego odpowiedź to było coś w stylu: „Tak, to byłoby niesamowite!”, ale tak naprawdę się do tego nie zobowiązał, tylko stwierdził, że to świetny pomysł.”
Box-office’owy sukces Wonder Woman jest mocnym dowodem na to, że Gillan i reszta kobiet Marvela mają rację. W licznych listach o najlepszych filmach 2017 roku Wonder Woman pojawia się z box-officem przekraczającym 820 milionów dolarów w kinach na całym świecie. Karen Gillan przytacza film reżyserii Petty Jenkins jako powód, dlaczego nadszedł czas, żeby Marvel również wszedł do gry.
Reklama