blank

50 powodów: Dlaczego powinieneś nienawidzić filmu „Green Lantern” – część pierwsza

Jeżeli istnieje rzecz z którą krytycy filmowi i zagorzali fani komiksów pojednali swoją opinię to jest nią fakt, że film „Green Lantern” z 2011 roku, reżyserii Martina Campbella jest kompletną porażką. Czemu tworzymy ten artykuł, skoro film powstał, aż 5 lat temu? Ponieważ niektórzy nie dostrzegają wad i niedopracowań tego filmu i mamy nadzieję, że w 2020 roku zawita nas całkiem nowa i powalająca odsłona tego komiksu.

#1.Otwierająca narracja

Film zaczyna się krótką przemową tłumaczącą: Czym są zielone latarnie i wydarzenia które doprowadziły do obecnie dziejącej się w filmie sytuacji. Kiedy widzisz taki znak to wiedz, że to zły znak. Fakt, że Green Lantern nie jest tak dobrze znany jak inni superbohaterowie jest w sumie dobrą wymówką i usprawiedliwieniem. Przypomnijmy sobie jednak wprowadzenie do filmu Richarda Donnera z 1978 o Supermanie. Jeżeli nie znasz tego filmu, już tłumacze prawidłowość zachodzącą w nim, a nie w Green Lanternie. Krótko, zwięźle i na temat. Krótkie wprowadzenie i bum jesteśmy w historii.


#2.Film zaczynający się z kosmitą-astronautą

Po inspirującym monologu, widzimy paru kosmitów w dziwnym świecie. Dla osób które wcześniej nie znały tradycji Green Lantern to może być trudne do zrozumienia. Mądrzejszym byłoby zacząć od retrospekcji śmierci ojca Hala. To od razu wprowadza ten ludzki element. Zamiast retrospekcji, koszmar byłby równie dobry pomysłem, a obudzenie się głównego bohatera rozpoczęłoby nową scenę. Banał? Może trochę. Czasem banały są dobrym wyjściem zwłaszcza kiedy chodzi o Green Lantern w którym mamy ogromną ilość elementów wyróżniających.

AbinSur


#3. Główny zły

Czyżby to była duża chmura poruszająca się powoli po przestrzeni kosmicznej? Praaaaaaaawda?

Green Lantern


#4. Wprowadzenie Hala Jordana

Pierwsza scena z Halem ukazuje go wybudzającego się ze snu. Dla porównania w Iron Manie podobna sytuacja łączyła się z krwią, ranami, terrorystami i porwaniami. Zamiast podobnej sytuacji pełnej akcji utknęliśmy w podróży po nudnym życiu głównego bohatera.


#5. Zuchwały kierowca

Hal prawie zabił ludzi przekraczając prędkość. Dlaczego to zrobił? Ponieważ był spóźniony do pracy. Dlaczego? Ponieważ nie obudził się w porę przez nieprzespaną noc. To zachowanie utrudnia w stworzeniu emocjonalnej więzi z głównym bohaterem. W nawiązaniu, że Bruce Wayne i Tony Stark czasem również zachowują się jak dupki, nie widzę żadnego sensu w tworzeniu takiego wizerunku.

160344