Podczas wywiadu z zeszłego tygodnia na planie Supergirl aktorka Katie McGrath (Lena Luthor) powiedziała, że Legion of Super-Heroes odegra „ogromną” rolę w trzecim sezonie serialu.
Oczekuje się, że Legion Superbohaterów zostanie wprowadzony w przyszłym tygodniu w odcinku „Wake Up”, który przywraca postać Mon-Ela (Chris Wood). W skrócie – to, co wydawało się być wnętrzem statku Legionu w ostatnim odcinku, w połączeniu z założeniami fanów zakłada, że przedstawienie postaci Mon-Ela (znanego z kilku nazw w komiksach, ale najczęściej jako Valor) doprowadziłoby do wprowadzenia Legionu. Niedawne obsadzenie Saturn Girl i Brainiac-5 zdawało się potwierdzać ten długo oczekiwany pomysł (gwiazda serialu, Melissa Benoist, zapytała reporterów na konferencji prasowej w zeszłym tygodniu, czy ktokolwiek był naprawdę tym zaskoczony), a więc pytanie do McGrath brzmiało: czy Lena Luthor poradzi sobie z Legionem?
„To ogromna część trzeciego sezonu, więc mogę sobie jedynie wyobrazić, że tak będzie. Dostaliśmy scenariusz jedynie ze scenami, w których wchodzą nowe postacie, więc nie bardzo wiemy, jakie będą ich interakcje ze wszystkimi bohaterami, ponieważ dopiero co się pojawiły. Ale nie mogę sobie wyobrazić tego, że nie miałoby to jakiegokolwiek wpływu na Lenę. Na początku Kara jest jej najlepszą przyjaciółką, a miłość życia Kary właśnie wróciła. Myślę, że to będzie miało wpływ na wszystkich.” – powiedziała McGrath.
Legion of Super-Heroes to zespół nastoletnich superbohaterów z przyszłości, w którym każdy z nich nosi „pierścienie lotu”, podobne do tych, które widzieliśmy wcześniej na ekranie w Twierdzy Samotności Supermana. Zarówno Supergirl, jak i Mon-El mają długie historie z tą grupą w komiksach.
Legion wcześniej pojawiał się w telewizji w serialu animowanym Superboy i Legion of Super-Heroes, a także w odcinku serialu Smallville, zatytułowanym jako „Legion”.
Po nieobecności, która określiła znaczną część pierwszej części trzeciego sezonu Supergirl, Mon-El pojawi się ponownie w następnym odcinku (3×07), ale najwyraźniej nie będzie on sobą – i jeśli „tuby” na pokładzie statku Legionu są jakąkolwiek wskazówką, to nie będzie on sam.
Reklama