Jay Baruchel, który miał zagrać Maxa Lorda, wystąpił ostatnio w podcaście Happy Sad Confused z Joshem Horowitzem. Wyjawił on, że film był w dużo bardziej zaawansowanym stadium produkcji, niż moglibyśmy przypuszczać.
Powiedział, że zdjęcia miały odbywać się w Australii i miały się zacząć niedługo po terminie anulowania.
„Mieliśmy gotowe kostiumy, a także cały wstępny scenariusz filmu. Niestety wystąpiły wątpliwości związane z całokształtem filmu. Wszystkie wybory dotyczące estetyki produkcji były bardzo ciekawe i odważne, ale niestety nigdy nie będzie dane nam ich poznać.”
Reklama