W tym samym czasie, kiedy The Defenders jest emitowane na Netflixie, kręcony jest drugi sezon Jessici Jones. Fani nie mogą się już doczekać, jak dalej potoczą się losy tytułowej bohaterki po wojnie w Nowym Jorku oraz jak poradzi sobie ona z powrotem do życia po śmierci.
Na nasze szczęście aktorka Krysten Ritter (odtwórczyni głównej roli) daje nam kilka wskazówek, czego możemy oczekiwać od antyspołecznej bohaterki-alkoholiczki. Ritter w rozmowie z Bustlem mówiła o bardzo wyczekiwanym drugim sezonie serialu i zapewniła, że tym razem to popularność będzie nowym wyzwaniem dla Jessici.
„Ona trzyma się w cieniu, ponieważ nie chce innych ludzi w swoim życiu. Nie ma podręczników o tym, jak radzić sobie z popularnością, czy momentem, kiedy wszystkie oczy są skierowane na ciebie” – Ritter opisuje tę sytuację jako „ciągle dzwoniący telefon”.
Taki rozgłos może być dobry dla jej agencji – Alias Investigations, lecz niestety nie najlepszy dla niej samej. Trauma Jessici i doświadczenia związane z Kilgravem (odniesienie do zdjęć z planu 2 sezonu, zdradzających, że Purple Man nadal nęka Jessicę pomimo tego, że złamała mu ona kark pod koniec sezonu) nie są dla niej czymś komfortowym. Jednakże Ritter mówi, aby widzowie nie myśleli, że to wszystko jest sprawką Kilgrave’a czy też sądzili, że Jessica tak łatwo się podda. Drugi sezon będzie skupiał się przede wszystkim na tym, kim i jaka jest główna bohaterka serialu.
„Nawet w samym materiale źródłowym widać, ile rzeczy się z nią działo. Czujesz to… Za każdym razem myślisz ‘Ona tyle już przeszła, a dalej ma siłę walczyć’. I właśnie za to wszyscy ją kochamy” – mówi Ritter, dodając: „Pierwszy sezon był w jej głowie, drugi natomiast będzie w jej sercu”.
Drugi sezon Jessici Jones wróci na antenę w 2018 r. W tym momencie jednak możemy śledzić losy tej bohaterki w nowym serialu Netfilxa – The Defenders.
Reklama