Spider-Man: Homecoming jest filmem innym niż poprzednie dzieła o pajęczaku. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Tutaj Peter Parker jest licealistą i w filmie pokazane są jego codzienne zmagania z życiem nastolatka, relacje z ciocią May oraz starania o najlepszą dziewczynę w szkole. Dzięki kilku wypowiedziom odtwórcy tytułowej roli możemy dowiedzieć się, że w filmie mogło być jeszcze więcej… ciekawych rzeczy.
„Bardzo podobała mi się praca przy filmie. Marvel pozwolił mi przesyłać pomysły na rzeczy, które można nakręcić. Pisałem, co tylko przyszło mi do głowy i co uznałem za dobre. Niektóre rzeczy spodobały się i zostały nagrane, inne nie. Tak było z sex sceną. Chciałem ją zrobić, lecz powiedzieli mi, że nie wchodzi to raczej w grę”. – powiedział Tom Holland.
Najwidoczniej uznano, że na sex scenę jest za wcześnie. Jest to pierwszy film w reboocie Spider-Mana, chłopak chodzi do liceum, a dodatkowo jest dość nieśmiały, jeśli chodzi o relacje z dziewczynami, a tym bardziej jego miłością. Nie wyklucza to jednak takowych scen w następnych częściach.
Co na to powiecie? Sex scena powinna się pojawić czy było na nią za wcześnie?