Na jesień ubiegłego roku, The Flash zaczął 3 sezon w świecie „Flashpoint„, gdzie pozostawił nas pełnych pytań i niepewności na koniec 2 sezonu. Była to adaptacja najlepiej sprzedającej się oraz najważniejszej historii wśród komiksów opowiadających o przygodach Flasha ostatniej dekady.
Według mojej opinii powtarzanie takiego samego zabiegu byłoby wielkim błędem. The Flash pozostawił po sobie wielką niewiadomą po tym co zobaczyliśmy w finałowym odcinku 3 sezonu który to zakończył się cliffhangerem.
W ostatnich chwilach finałowego odcinau 3 sezonu The Flash, Barry bez walki oddał się w ręce Speed Force w celu uratowania świata. Kiedy powiedziano że Central City potrzebuje Flasha, Barry się zgodził z tym twierdzeniem ale od razu mówiąc że już posiada jednego. Był nim Wally.
Wally został postawiony przed zadaniem zastąpienia jego mentora i przyjaciela w roli głównego bohatera Central City. W międzyczasie gdy będzie bronił miasta będzie także szukał sposobu na wydostanie Allena ze Speed Force.
Oczywiście Barry wróci. Jest mnóstwo powodów związanych z wątkami serialu dla których to właśnie Grant Gustin jest leaderem serii.
Jest wielu fanów którzy dorastali z Wallym jako Flashem. Wiele historii oraz bohaterów zostało zaczerpniętych z tamtej ery na potrzeby serialu.
Dla przykładu, Savitar był przeciwnikiem Walliego i jego historia bardzo odbiega od tego co jest ukazane na małym ekranie od tego co jest w komiksach.
Odbiegając nawet od komiksów, jest duża liczba osób dla których to właśnie Wally jest Flashem, ponieważ był nim w serialach animowanych takich jak Justice League oraz Justice League Unlimited.
Reklama