Podczas gdy szokiem było odejście z Warner Bros oraz produkcji filmu fabularnego o Flashu dotychczasowego reżysera Ricka Famuyiwa, o tyle na szczęście aktorka Kiersey Clemons nie zdecydowała się na odejście razem z nim. Trochę czasu już minęło, lecz wydaje się, iż fakt grania przez nią ukochanej połówki bohatera, dopiero do niej dociera.
Clemons zagra rolę Iris West w nadchodzącym filmie u boku Ezry Millera jako Barry’ego Allena, i w końcu zaczyna się w to wgłębiać. Najwidoczniej nie będzie musiała grać znacząco, gdyż inni już jej powiedzieli, że bardzo przypomina swoją bohaterkę. Na Twitterze umieściła post „Ekscytuję się bardziej niż sądziłam gdy usłyszałam, że jestem jak Iris West w prawdziwym życiu. Czy to oznacza, że mogę pracować i nawet się nie starać?”
https://twitter.com/KierseyClemons/status/824106634452402180
Umieściła także pewne słowa, które mają odsunąć jej obawy na bok, mówiące „Wszyscy obserwujecie fakt, że bycie Iris West mnie uderzyło. To zajmie trochę czasu!”.
https://twitter.com/KierseyClemons/status/824106828824907776
Flasha będzie można zobaczyć w Lidze Sprawiedliwości Zacka Snydera, a plotki mówią, że Iris być może będzie mieć także swój mały epizod. Poniżej możecie przeczytać streszczenie filmu.
W Lidze Sprawiedliwości, napędzanej przez przywróconą wiarę w ludzkość i zainspirowaną przez akt poświęcenia Supermena, Bruce Wayne zwraca się o pomoc do swojego nowego sojusznika, Diany Prince, aby zmierzyć się z jeszcze większym wrogiem. Razem, Batman i Wonder Woman szybko muszą znaleźć i zrekrutować grupę metaludzi, aby zmierzyć się z nowym zagrożeniem. Lecz pomimo niebywałej ligi herosów – Batmana, Wonder Woman, Aquamana, Cyborga i Flasha – może być już za późno, aby uratować planetę przed atakiem o katastroficznych skutkach.
„Ligę sprawiedliwości” będziemy mogli obejrzeć już 17 listopada tego roku, a na „Flasha” będziemy musieli poczekać do marca 2018 roku.
Reklama