Suicide Squad zaprezentowało nam szereg ciekawych bohaterów – niektóre, takie jak Harley czy Deadshot od razu zyskały sympatię widzów, jednak i drugoplanowe postacie zyskały należytą uwagę.
Jedną z takich bohaterek jest Amanda Waller, twórczyni Legionu Samobójców. Jej najlepszą umiejętnością jest z pewnością niezmordowane dążenie do celu – nie dopuszcza do tego, by cokolwiek stanęło jej na drodze. Aktorka odgrywająca tę postać, Viola Davis, opowiedziała magazynowi Variety jak czuła się podczas odgrywania roli.
Uwielbiałam to, i myślę, że to dlatego, że nie musiałam się nad tym długo zastanawiać. Pomyślałam, że to zabawne – fakt, iż Amanda, która jest duża, nosi perły i afro, nie posiada żadnych supermocy, ale i tak sieje popłoch między łotrami, podoba mi się to. Myślę, że mamy coś wspólnego. Próbowałam wypracować złą dziewczynę, ale okazało się, że to realny charakter. Lubiłam grać z tą siłą, tego typu niepokorna potęga nie jest często przypisywana kobietom.
Miejmy nadzieję, że ten zapał oznacza powrót Waller w ewentualnym sequelu filmu, który jest w planach wytwórni. Możliwe również, że będziemy mogli ujrzeć ją w Justice League.
Reklama