Niedawno, cały internet obiegła informacja, że James Wan dodał nowego aktora do obsady filmu Aquaman. Superbohaterska produkcja zatrudniła Patricka Wilsona, by zagrał Orma, złego brata tytułowego bohatera. Teraz, aktor rzuca nieco światła na swoją rolę i na to, co go do przyciągnęło do zawadiackiego projektu.
Kilka dni temu, Wilson rozmawiał z WBT Radio o swoim thrillerze The Hollow Point i pokrótce opowiedział o swoim ostatnim naborze. Wilson powiedział, że skala rozrywkowości filmu i jego reżyser przekonały go do przyłączenia się.
„Jestem kompletnie po stronie Jamesa Wana, z którym zrobiłem cztery filmy – wiedząc, że stoi na czele i wiedząc co on… może zrobić i zrobi, zrobię dla niego wszystko,” powiedział.
Aktor powiedział, że film będzie interesujący do kręcenia z powodu sposobu w jaki używa technologii. „Interesujące będzie to, ze wcześniej nie było technologii, tak myślę, która wspierałaby opowiedzenie historii Aquamana, aż do teraz.”
Wilson powiedział też, że produkcja złapała go na swoją anonimowość. W porównaniu do innych superbohaterów, Aquaman nie miał wielu filmów, seriali czy rebootów od lat i świeże spojrzenie Wana na tego bohatera go ściągnęło.
„Myślę, że przynętą Aquamana jest to, że nie był zbyt dużo pokazywany na ekranie. I nie znam Jasona – nie mogę się doczekać, by go poznać. Byłem jego wielkim fanem, nawet od pierwszych odcinków Gry o Tron, więc wchodzę – jestem tu z nim i on będzie fantastyczny.”
Reklama