Wygląda na to, że współpraca Marvela z Netflixem była naprawdę dobrym pomysłem, w końcu najpierw stworzyli Daredevil, a zaraz potem pojawiła się Jessica Jones. Ostatnio wypuścili kolejny tytuł, Luke Cage, następny zaś pojawi się Iron Fist.
Po debiucie mistrza sztuk walki, fanom został zaprezentowany roboczy tytuł następnego serialu o zmaganiach Defenders z przestępczością. Jak na razie, seria nagrywana jest pod tytułem Group Therapy, co jest prześmiewczym akcentem, sugerującym tematy poruszane w serialu. W końcu 'terapia grupowa’ kojarzy nam się z jednym, i oczami wyobraźni możemy zobaczyć strażników Nowego Jorku siedzących w kółeczku, dzielących się swoimi tajemnicami i wyznaniami. I mimo, że taki scenariusz jest mało prawdopodobny, główni bohaterowie z pewnością stawią czoła przeciwko komuś, komu stanowczo przydałaby się tego typu sesja.
Jak na razie o fabule serialu wiemy stosunkowo mało, choć na Comic Conie aktorzy ujawnili, kto zagra głównego złoczyńcę serii. Będzie to Sigourney Weaver (Obcy, Avatar), co dla uważnie śledzących poczynania MCU nie jest zaskoczeniem, gdyż od jakiegoś czasu krążyły plotki o jej współpracy z Marvelem. Wiadomo również, że Hand może stać się poważnym zagrożeniem dla bohaterów, a przedstawi go najprawdopodobniej Iron Fist.
Wcześniej tego roku podczas Comic Conu w San Diego został wypuszczony teaser. Możemy w nim usłyszeć Sticka, mówiącego Myślicie, że wasza czwórka zdoła ocalić Nowy Jork? Nie możecie uratować nawet siebie., a wszystko w rytmie Come As You Are od Nirvany.
Serial nie ma jeszcze dokładnej daty premiery, prawdopodobnie odbędzie się ona po wypuszczeniu Iron Fist, którego data ustalona jest na 17 marca 2017 roku.
Reklama