Aktor Michael Rosenbaum jest nieodłącznie związany z DC Universe zarówno jako bohater, jak i złoczyńca. Jest wielu, którzy kochają go jako głos Flasha w Lidze Sprawiedliwych na Cartoon Network, jednak zawsze będzie on bardziej rozpoznawalny jako Lex Luthor z serialu Tajemnice Smallville.
Michael Rosenbaum wcielał się w przebiegłego przeciwnika dla Clarka Kenta, granego przez Toma Wellinga przez siedem sezonów. W wywiadzie dla Empire Online zdradził, dlaczego opuścił serial Smallville.
Michael Rosenbaum: Pamiętam, jak siedziałem z Peterem Rothem, który był szefem Warner Brothers… Nigdy do tej pory o tym nie mówiłem. Każdy ma swoje ego i myślę, że każdy lubi iść swoją drogą. Peter zaprosił mnie na kolację, gdyż chciał mnie przekonać, bym zrobił jeszcze dwa sezony Smallville. Byłem dla niego bardzo miły i pełen szacunku. Powiedziałem: – „Peter, moja babcia twierdzi, że jestem zabawny, a ja zawsze chciałem zrobić komedię. Zrobiłem wcześniej wiele komedii i wtedy dostałem tę rolę, którą kocham i myślę, że jest świetna. Jednakże podpisałem kontrakt na rolę Lexa Luthora na sześć sezonów, zagrałem już siedem i jestem gotowy by ruszyć naprzód i zrobić coś nowego.” Spojrzał na mnie i powiedział mi: – „Rozumiem, ale zobacz, Julianna Margulies, odrzuciła kilkumilionową ofertę pozostania w serialu Ostry dyżur (ER) i zobacz gdzie jest teraz.” Nie minęły trzy lata, a zarobiła ona fortunę na serialu The Good Wife i jej kariera dopiero wystartowała. Powiedziałem – „Stawiam na mój talent i zamierzam spróbować czegoś innego. Myślę, że robiłem to wystarczająco długo i nie mam już ochoty golić głowy przez kolejne dwa lata.” Powróciłem dopiero w finale serialu, jednak kiedy o tym rozmawialiśmy, chciałem spróbować czegoś innego.
Michael Rosenbaum powrócił w finałowym odcinku dziesiątego i zarazem ostatniego sezonu serialu Smallville, ku uciesze fanów. Dla wielu fanów komiksów, to właśnie on pozostanie najlepszą wersją komiksowej postaci Lexa Luthora.
Reklama