W ciągu ostatnich kilku lat superbohaterki zaczęły skupiać na sobie uwagę zarówno na ekranie jak i na kartach komiksu. Chociaż widzieliśmy ich mnóstwo większość pojawiała się w rolach pomocników lub członków zespołu.
Nie można powiedzieć, że klasyczne superbohaterki były mniej ważne ale sposób ich przedstawienia wyraźnie różni się od tego sprzed 50 lat. Są bardziej kobiece, a wiele fanek może się z nimi identyfikować czy stawiać sobie jako wzór do naśladowania. Jednoczeście nasuwa się pytanie: dlaczego tak długo były w cieniu swoich męskich odpowiedników?
Po kilku dość kłopotliwych numerach, Marvel zaczął wytyczać nowy szlak dla swoich bohaterek zarówno na ekranie jak i w komiksie (Ms. Marvel, X-23, Iron Heart, nadchodzący film Captain Marvel, serial Jessica Jones).
Tymczasem DC popchnęło swoje bohaterki w stronę ekranu, gdzie zostały pokazane jako kobiety, z którymi łatwo się identyfikować (Wonder Woman, Supergirl, Black Canary, Birds of Prey, Harley Quinn czy bajka Superhero Girls).
Nie jest to jakaś wojna, gdzie kobiety próbują na siłę przejąć branżę. Rozumowanie jest dość proste – kobiety również kochają komiksy i chcą być reprezentowane na ekranach w kinie czy telewizji. Młoda dziewczyna może teraz obejrzeć Supergirl z myślą: „Hej… Kara Danvers jest taka jak ja, nawet myśli jak ja”. Cóż tylko my nie możemy latać… jeszcze. Oznacza to jednak, że dla superbohaterek nastąpiła całkiem nowa era.
Spróbujmy to podzielić i zobaczyć kto jest kim w nowej erze. Żeńska wersja Wolverine’a, Iron Mana czy Thora, nowa Ms. Marvel czy nawet A-Force spotkały się z dużą krytyką a nawet nienawiścią ze strony fanów. Są jednak tacy, którzy nie mogą się doczekać aby je poznać.
A-Force
Zespół A-Force zadebiutował w maju 2015 jako część Marvel’s Secret Wars. Stworzona przez scenarzystów G. Wilsona i Willow Marguerite Bennetta oraz rysownika Jorge Molina zrzeszał takie postacie jak She-Hulk czy Kapitan Marvel. Aktualny scenarzysta Kelly Thompson powiedział: „To jest komiks o superbohaterach i podchodzę do nich jak do każdej innej postaci. Te panie są superbohaterami tak samo jak ich koledzy”.
Ms. Marvel
Ms. Marvel (Kamal Khan) jest nie tylko 16 – latką z New Jersey, zmagającą się z codziennymi problemami ale też muzułmanką – pierwszą w Marvelu. Przejęła płaszcz supebohaterki w 2014 roku, a obecnie jest gwiazdą swojej własnej, wielokrotnie nagradzanej serii. Ona również została stworzona przez G. Wilsona. Ostatnio Joe Quesada napomknął o zbliżającym się serialu o tej bohaterce, a może nawet o filmie.
Iron Heart
Iron Heart czyli Riri Williams została niedawo ogłoszona jako następczyni Iron Mana. Riri jest 15-letnią afroamerykanką i geniuszem. Sama zbudowała strój, imponując tym samym Tony’emu Starkowi. Riri Williams będzie znana jako Iron Heart, a jej oficjalny debiut nastąpi w Invincible Iron Man #1 tej jesieni. Jej twórca Brian Michael Bendis powiedział niedawno: „Iron Heart została wymyślona przez Joe Quesada, po tym jak powiedziałem mu co planuję dla Riri. Tony po raz pierwszy założył zbroję, aby uratować swoje serce. Riri robi to z różnych powodów. Kiedy ludzie zobaczą jej historię będą zaskoczeni jak prosta i genialna jest”.
Birds of Prey
Te panie są nam już znane od dłuższego czasu, ale Rebirth przyniósł Batgirl, Huntress i Black Canary powrót do korzeni wraz ze scenarzystkami Julie i Shawna Benson. Jest to ciekawa grupa. Podczas pierwszego restartu DC były jednymi z bardziej dotkniętych, a przecież bez tego całego bałaganu wyglądały dobrze. To sprawia, że tym bardziej warto przeczytać nowe przygody tej grupy.
Oczywiście jest o wiele więcej bohaterek, których nie udało się tak szczegółowo opisać jak She-Hulk, Jane Foster jako Thor, Supergirl czy Wonder Woman. Chodzi przede wszystkim o to, że superbohaterki wreszcie zaczynają być dostrzegane. Możemy być pewni, że to dopiero początek ery kobiet.
Reklama