Artykuł Colton Haynes zagra Icemana w nowych X-Menach od Marvel Studios?! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>To jest naprawdę poważne pytanie, bo pierw musimy się zastanowić, czy Colton Haynes w ogóle zasługuje na angaż w dużym filmie kinowym, bo jak pamiętamy to grą aktorską nie grzeszy.
Haynes udostępnił na twitterze gifa Icemana z X-Men: Days of Future Past z emoji osoby podnoszącej rękę. Jest to wyraźna wskazówka, że Haynes jest zainteresowany, aby odgrywać tę rolę, ponieważ Marvel Studios ma w dużej mierze zrestartować i przekształcić wszystkie postacie X-Men po zakupie Foxa przez Disneya.
Sprawdź post poniżej:
? pic.twitter.com/kKUbjG646C
— Colton Haynes (@ColtonLHaynes) August 10, 2020
A Wy dalibyście szansę dawnemu Royowi Harperowi?!
Artykuł Colton Haynes zagra Icemana w nowych X-Menach od Marvel Studios?! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Roy Harper z protezą ręki w finale serialu Arrow! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Fani komiksów oraz Young Justice znają los Roya Harpera, który także stracił rękę, lecz poratował go Lex Luthor oferując zaawansowaną technicznie protezę z potężnym arsenałem broni.
Niezwykłe było stoickie zachowanie Roya, gdy John Diggle i Connor Hawke zmuszeni byli amputować jego dłoń. A przecież znamy Red Arrowa z jego wybuchowości i czasami lekkomyślności i głupoty… Jednak ten ostatni sezon sprawił, że w końcu dojrzał.
https://www.youtube.com/watch?v=njBff3VFqXc
Zobaczcie pełne zdjęcie, na którym widać ww. protezę!
Artykuł Roy Harper z protezą ręki w finale serialu Arrow! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Czyżby Roy Harper miał pojawić się w „Titans”? pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>W momencie, gdy nasi młodociani bohaterowie starają się przekonać Rose, aby ta pozostała z nimi w wieży, Donna i Kory wyruszyły na łowy czerwonowłosej Shimmer. Okazuje się, że dziewczyny nie pracowały same. Pomagał im Roy Harper, znany także jako Speedy, Arsenal, lub Red Arrow!
Sam Roy nie pojawił się na ekranie, jednak jego nazwisko padło w odcinku dwukrotnie, co mogłoby wskazywać, że będziemy mogli go ujrzeć w najbliższej przyszłości. Nie byłoby to nic dziwnego, biorąc pod uwagę, jak Harper jest związany z ekipą Tytanów w komiksach.
Nie byłby to pierwszy raz, kiedy byśmy zobaczyli tę postać na ekranie. Arsenal niejednokrotnie odegrał kluczową rolę w „Arrow”, gdzie wcielił się w niego Colton Haynes.
Jako że serial poświęcony przygodom Szmaragdowego Łucznika dobiega końca, to być może właśnie Colton zostanie zatrudniony do tej roli w „Titans”? Byłoby to ciekawe rozwiązanie!
Jednakże na ten moment nie mamy jeszcze żadnej informacji, czy Roy w ogóle pojawi się w Tytanach, jednak taka „wskazówka” już na początku sezonu nie może być zwykłym easter-eggiem.
Myślicie, że jest szansa, iż Harper pojawi się jeszcze w 2. Sezonie „Titans”? Chcielibyście, aby Colton dalej pozostał przy roli, czy widzielibyście w niej kogoś innego? Dajcie znać!
Artykuł Czyżby Roy Harper miał pojawić się w „Titans”? pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł [Recenzja]: „Powrót Kida Flasha” czyli problemy wieku nastoletniego! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Na początek pragniemy podziękować wydawnictwu Egmont za podesłanie nam komiksu do recenzji i zachęcamy do wspierania polskiego rynku komiksowego poprzez kupowanie na ich stronie, Egmont.pl!
Pomimo tego, że sam tom zatytułowany jest “Powrót Kida Flasha” (proszę, nie spolszczajcie w ten sposób), tak temu wątkowi, jak i samemu speedsterowi, poświęcono niewiele miejsca. Jest to jedynie zaczątek całej historii, która później rozdziela się na kilka rozgałęzień. Centrum wszystkiego są natomiast emocje towarzyszące bohaterom, od miłości, po zazdrość i gniew. Jak we wcześniejszych dwóch tomach część członków drużyny pogodziła się z tym, kim są, uświadomili sobie, gdzie jest ich miejsce na świecie, tak teraz problem natury egzystencjalnej dotyka Starfire i Beast Boya.
Rozterką pierwszej z tej dwójki poświęcono tylko jeden rozdział, ale był świetny pod względem zarysu fabularnego. Pozwalał on rzucić okiem na pewien element kultury Tamaranu, rodzinnej planety Starfire, jak i na wrogi jej gatunek, który za cel nadrzędny stawiał sobie eksperymentowanie na Tamaranach. Pamiętajcie tylko, wiek dla niej jest naprawdę drażliwą kwestią.
Natomiast co się tyczy zielonego chłopaczka – cały tom powinien być zatytułowany “Piękna i Bestia”, jeżeli za prawa autorskie nikt by nie ścigał autorów. Spowodowane jest to tym, że tak naprawdę większa część komiksu jest poświęcona właśnie Beast Boyowi, który czuje, że zupełnie nie pasuje do drużyny Tytanów, jako jedyny nie ma domu, do którego mógłby się udać w sytuacji, gdy ich siedziba przestanie istnieć, odczuwa całkowity brak zrozumienia. Najlepszą opcją wydaje mu się ucieczka w krainę fantazji, w miejsce, gdzie każdy jest odmieńcem i nie pasuje do społeczeństwa. Z odrobiną kontroli umysłu. Tak pokrótce można opisać połowę historii zawartej w “Powrocie Kida Flasha”.
Poza samymi głównymi bohaterami pojawiają się też gościnnie herosi znani z innych serii, dostają oni niewiele miejsca, acz Emiko odznaczyła się w interesujący sposób na kartach komiksu, gdzie wystąpienie Green Arrow było tylko dodatkiem – w końcu musiał zająć przynajmniej jeden kadr, kiedy jego siostra bierze udział w jakiejś większej akcji.
Ciężko natomiast jednoznacznie powiedzieć coś o złoczyńcach, był Onomatopeja, który miał niewielki epizod, byli kosmici. Jednak to tylko niewielki fragment całości. Czytelnik bez wątpienia domyśli się kto będzie “głównym złym”, którego nie można usprawiedliwiać, a jednak… Można poczuć do tej postaci pewną dozę sympatii? Chyba będzie to odpowiednie słowo. Zagubiona istota, która chcąc dobra, czyniła zło. Jednak niezaprzeczalny jest fakt, że sam środek, który wykorzystywała do celu, kontrola umysłów, był czymś nieakceptowalnym. No i było nawiązanie do Piotrusia Pana! Nibylandia, chociaż pozornie mogła wydawać się czymś dobrym, po chwili zastanowienia i zbliżając się do końca historii, wykreowana została bardziej na wzór antyutopii. Jednak czy nie każdy miał chwilę, w której chciałby jednak pozostać dzieckiem?
Fabularnie Benjamin Percy zrobił świetną robotę. Czytając, było widać, że maczał palce również przy „Green Arrow”. Romans wyważony, wrzucony tam, gdzie być powinien, delikatnie, nienachalnie. Beast Boy to dalej Beast Boy, którego wszyscy mogą znać z kreskówki, chociaż tutaj był bliższy każdemu z nas – nie był niepoprawnym śmieszkiem, przynajmniej nie przez cały czas. Pozostali bohaterowie – byli sobą, a Aqualad nie przodował w idiotycznej, nachalnej propagandzie (o czym wspomniałem w recenzji poprzedniego tomu). Scenariuszowy epizod zaliczył Marva Wolfman, współautor Starfire, który odpowiada za wcześniej wspomniany jeden rozdział poświęcony właśnie tej postaci, w którymś z powyższych akapitów wspomniałem, co o nim myślę, więc tylko dodam – no cóż, wyszła na obrażoną gwiazdeczkę, która zawsze musi być w centrum uwagi, a plany każdego muszą obejmować też ją, chociaż ostatecznie wyszła na prostą.
Warstwa wizualna stoi na wysokim poziomie, chociaż czasami odnosiłem wrażenie, że największą uwagę jednak poświęcano Zmiennokształtnemu, ale to może przez to, że statystycznie to on miał najwięcej miejsca przeznaczonego tylko i wyłącznie dla niego. Walka Goliatha z GoliathBeastem, chociaż zajmująca może z cztery kadry, była piękna. Jon Snow mógłby się uczyć walki na bestiach, może walka z Nocnym Królem inaczej by się skończyła dla jego smoka. Khoi Pham i Scot Eaton – zróbcie jakiś poradnik smoczych walk!
Kończąc krótko: Myśleliście kiedyś, że zupełnie nie pasujecie do miejsca, w którym jesteście? Myśleliście, że powinniście zniknąć / uciec / wyjechać w Bieszczady? Może to być dla was świetna lektura. Nie spotkały was takie myśli? Również polecam, z samej miłości, jaką darzyć można Nastoletnich Tytanów. No i gdyby nie to, że dziwnie byłoby mi skanować jedną z okładek to fapfolder, którego oczywiście nie mam, zostałby uzupełniony o jedną ze Starfire.
Artykuł [Recenzja]: „Powrót Kida Flasha” czyli problemy wieku nastoletniego! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł [Recenzja]: „Konstelacja Strachu” – Ostatni tom przygód rebirthowego Green Arrow! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Na początek pragniemy podziękować wydawnictwu Egmont za podesłanie nam komiksu do recenzji i zachęcamy do wspierania polskiego rynku komiksowego poprzez kupowanie na ich stronie, Egmont.pl!
Poprzedni tom zakończył się wyruszeniem Green Arrowa w podróż do innych miejsc działań Dantego i jego organizacji. Obecny natomiast rozpoczyna się od wizyty głównego bohatera na pierwszej ze „stacji” jego podróży, a więc zachowana jest ciągłość wydarzeń, co bardzo cenię.
Jak łatwo się domyślić, fabuła skupiona jest wokół wcześniej wspomnianej podróży Olivera, a każde odwiedzane przez niego miejsce ma „swojego” bohatera. Gotham z Batmanem, Metropolis z Supermanem oraz kilka innych miast, które pojedynczy członkowie Ligi Sprawiedliwości mogą uznawać za swój dom. Zbieżność interesów Green Arrowa z innymi postaciami doprowadza do powstawania tymczasowych duetów, które rządzą się własnymi prawami, jak i konfliktami – gdyż nie każdy z bohaterów ufa Szmaragdowemu Łucznikowi, co wynika z wydarzeń mających miejsce w tomie czwartym.
Jeżeli ktoś jest fanem kobiecych, niezależnych postaci to… dobra wiadomość! Sporo miejsca w komiksie otrzymał duet Black Canary – Red Arrow (Emiko), które dbają o to, by w Star City wszystko funkcjonowało, jak należy, pomimo wszechobecnych łap Dziewiątego Kręgu. No i oczywiście to właśnie one muszą dopilnować, aby Oliver miał dokąd wrócić, przecież każdy dzień zbliża go do rozprawy sądowej, gdzie ważyć się będą jego dalsze losy, zarzut morderstwa to nie byle co! O tym, skąd się to oskarżenie wzięło, możecie przeczytać w „Powstanie Star City”, które recenzowałem dla was przed paroma miesiącami,
Wydarzenia w sądzie zaprezentowane lepiej niż to miało w kochanym, serialowym „Flashu”, acz do pewnych drobiazgów mógłbym się przyczepić – przecież nawet ślepy by się zorientował, że ten Oliver Queen to nie zwykły paniczyk, po tym, jakie wsparcie on otrzymał.
Są też pewne powroty starych znajomych, acz o nich nic więcej nie powiem – no bo bez przesady, nie zdradzę wam każdego bohatera, który się tu przejawia.
Za scenariusz odpowiada Benjamin Percy, który, jak też wspominałem przy wcześniejszej recenzji, świetnie się spisał. Odpowiednia ilość akcji, poprowadzenie większości wątków w sposób należyty, chociaż niekoniecznie zaskakujący – głupota (lub naiwność) niektórych bohaterów mogła momentami zaboleć, ale nie było to nic, co miałoby zaważyć na ocenie całości… Pomijając to, jak pociągnięto dalej wątek postaci, której pojawienie się wieńczyło poprzedni tom, cholera Panie Percy, to dało się zrobić lepiej.
Patrząc na stronę artystyczną – jest po prostu pięknie. Doskonale dobrana kolorystyka, nawet na kadrach gdzie postaci jest multum. Wszystko zagrało, to też wiele wypisywać tu nie będę – Bombel mówił, że to piękna rysunkowo seria i tak też jest. Co najważniejsze – cały czas trzymany jest stabilny poziom, żadna z osób odpowiedzialnych za rysunki nie odstaje w żaden sposób poziomem od pozostałych, acz imiennie wymienię tylko jedną osobę – Otto Schmidt, bardzo podoba mi się jego okładka. Niewiele się na niej dzieje, stoi w olbrzymim kontraście względem poprzedniego tomu, ale jest po prostu świetna, a zarazem spoileruje wizytę jednego z bohaterów (niewymienionego w tekście).
Polecam każdemu, a zwłaszcza fanom Green Arrow (także serialowego, choćby po to, by zobaczyć jak wygląda komiksowy Dziewiąty Krąg) oraz tym, którzy uwielbiają Ligę Sprawiedliwości – bo sporo jej członków się przewija przez karty tego komiksu.
Artykuł [Recenzja]: „Konstelacja Strachu” – Ostatni tom przygód rebirthowego Green Arrow! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł [Arrow]: Kim jest Emiko Queen? pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Jak do tej pory z serialu wiemy tyle, że Emiko Queen to córka Roberta Queena i siostra Olivera Queena, jednak nie znamy jej matki. Fanów komiksów to mogło trochę zdziwić, gdyż tożsamość jej matki tam jest doskonale znana.
Emiko Queen po raz pierwszy pojawiła się w komiksie Green Arrow (tom 5. #18) autorstwa Jeffa Lemire’a i Andrei Sorrentino, który wydany został w 2013 roku. Emiko była przyszywaną siostrą Olivera, a także córką Roberta Queena i Shado. Jako dziecko zostaje porwana przez Komodo/ Simona Lacroixa, który wychował ją w przekonaniu, że jest jej ojcem. W końcu krzyżuje swoją ścieżkę z Oliverem i staje u jego boku.
Młoda Queen w końcu poznaje prawdę i zabija swojego przybranego ojca. Zamieszkuje z Oliverem w Seattle i na jakiś czas przyjmuje miano Red Arrowa. Dzieje się tak w momencie, kiedy Oliver zostaje zaatakowany przez Longbow Hunters.
W serii komiksów pod szyldem „DC Odrodzenie” Emiko pojawia się ponownie. Dalej zamieszkuje z Oliverem w Seattle, uczy się w liceum i pomaga bratu w łapaniu przestępców. Dalej przybiera czerwony strój, a więc przyjmuje ksywkę Red Arrow. W pewnym momencie zaczyna współpracować ze swoją matką, która jest lojalna organizacji zwanej Dziewiątym Kręgiem. W taki sposób, wraz z Shado, pokonują Olivera i zostawiają jego ciało na środku oceanu. Kłócąc się z matką odkrywa, że cały czas jest wierna bratu.
Później mamy tylko współpracę z Green Arrowem oraz Black Canary. Emiko zakłada strój Roya Harpera, aby pomagać uciemiężonym. Dalej działa jako Red Arrow. Jej historia dobrnęła do momentu, aż dołączyła do Młodych Tytanów.
Według fanów historia Emiko z komiksów jest inspiracją dla Thei Queen, co sprawia, że ta postać jest jeszcze bardziej interesująca. Według showrunnera Arrowa, Beth Schwartz, historia Emiko Queen z serialu będzie miała własną drogę i rozwój.
Nowe odcinki Arrowa w każdy wtorek (czasu polskiego).
Artykuł [Arrow]: Kim jest Emiko Queen? pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł “Arrow”: Pojawienie się elementu komiksowego kostiumu Roya Harpera w serialu! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>UWAGA NA SPOILERY DO EPIZODU “THE THANATOS GUILD” ! ! ! JEŚLI NIE OGLĄDAŁEŚ JESZCZE ODCINKA – NIE PSUJ SOBIE ZABAWY ! ! !
W epizodzie, o którym mowa, Team Arrow na chwilę zostawił na bok zmagania z Diazem tylko po to, aby zmierzyć się z kolejnym zagrożeniem pod postacią Ligii Zabójców. Przed ligą ostrzegła ich Nyssa al Ghul (Katrina Law), która wyjawiła, że Malcom Merlyn (John Barrowman) tuż przed swoją śmiercią utworzył zbójecki odłam Ligii Zabójców. Odłam ten został nazwany Thanatos Guild. Leader grupy, Athena (Kyra Zagorsky), przybyła do Star City w poszukiwaniu mapy, która miała ją zaprowadzić do jakiegoś tajemniczego, starożytnego skarbu, do którego Thanatos Guild wierzyła, że tylko Thea może ich zaprowadzić.
Thea Queen (Willa Holland) oraz Roy niechętnie zaoferowali pomoc, pomimo że planowali opuścić miasto. Duet miał wyjść na miasto razem z Nyssą, Oliverem Queenem (Stephen Amell) oraz Johnem Diggle (David Ramsey). Pojawił się jednak pewien znaczący problem – Thea przejęła tożsamość oraz kostium Arsenala po Royu.
W rezultacie Roy wyszedł na miasto w innym przebraniu – skórzanej kurtce oraz czapce baseballowej ze srebrną naszywką.
Dla fanów zaznajomionych z komiksowymi przygodami Zielonej Strzały ten ubiór Roya może się bardzo kojarzyć z elementem kostiumu Harpera, który można było zobaczyć w ostatnich latach podczas New 52. Od tamtego czasu czapka ta stała się pewnego rodzaju ikoniczną częścią stroju Arsenala/Red Arrowa.
Biorąc pod uwagę to, jak różny od komiksowej wersji był kostium serialowego Arsenala w „Arrow”, który tak naprawdę był czerwoną wersją stroju Olivera (co bardziej pasowało do późniejszej postaci Red Arrowa, którym to był oczywiście Roy Harper), to śmiało można powiedzieć, że wielu fanów nie spodziewało się pojawienia czapki jako elementu kostiumu byłego Arsenala.
Fakt ten jednak z pewnością zachwycił niejednego z fanów (ja do nich należę również). Co ciekawe, tutaj przypomniałem sobie, że jakiś czas temu Marc Guggenheim wspominał podczas jednego z wywiadów, że może i nie uda im się wprowadzić wszystkich postaci z DC Comics do Arrowverse, jednak na pewno możemy się spodziewać wielu nawiązań oraz Easter Eggów. Marc przyznał również, że starają się z nich korzystać tak często, jak to tylko możliwe, oczywiście zachowując pewien sens tego, co robią.
“Arrow” emitowany jest w każdy czwartek czasu amerykańskiego (piątek rano czasu polskiego) przez stację CW.
Artykuł “Arrow”: Pojawienie się elementu komiksowego kostiumu Roya Harpera w serialu! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Colton Haynes jako Roy Harper w stałej obsadzie 7. sezonu Arrow! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Jeszcze nie tak dawno, gdy Roy wrócił na chwilę w szóstym sezonie serialu, odszedł wraz z Theą i Nyssą, aby poszukiwać ukrytych Jam Łazarza.
„Jesteśmy bardzo szczęśliwi i podekscytowani, że możemy ponownie przywitać Coltona w Arrow. Podczas gdy zawsze cieszymy się z powrotu Coltona do serialu, nie mogliśmy być bardziej podekscytowani jego powrotem do jego regularnej roli i jesteśmy bardzo podekscytowani wszystkimi możliwościami twórczymi, jakie daje nam powrót Roya Harpera”. – stwierdzili producenci serialu w oficjalnym oświadczeniu.
Prawdopodobnie Roy Harper pojawi się już w finale szóstego sezonu Arrow. Jak myślicie, czy podniesie on poziom serialu? Niestety szósty sezon jest nieco marnie oceniany przez widzów.
Artykuł Colton Haynes jako Roy Harper w stałej obsadzie 7. sezonu Arrow! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Roy Harper jako Prometheus podczas crossoveru Arrowverse?! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>
W Listopadzie podczas crossoveru zobaczymy powrót Prometheusa, czyli głównego antagonistę piątego sezonu serialu Arrow.
Jednakże nie będzie to Prometheus którego do teraz znamy czyli Adrian Chase czy jak kto woli Simon Morrison.
Do tej pory nie wiemy kogo znajdziemy pod maską Prometheusa, ale najbardziej prawdopodobną teorią jest to, że będzie nim Roy Harper.
Artykuł Roy Harper jako Prometheus podczas crossoveru Arrowverse?! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Artykuł Stephen Amell o możliwym powrocie Roya Harpera pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>Ostatnio podczas Heroes and Villian FanFest w Nashville pewien fan zapytał się, czy Amell tęskni za swoim dawnym kompanem. Aktor pozytywnie odpowiedział na zadane pytanie:
„Tęsknie za piękną twarzą Coltona Haynesa każdego dnia.”
Jednak fan nie odpuszczał i spytał się, czy jeszcze kiedyś zobaczymy Roya, na co aktor odrzekł:
„Jeśli kiedyś postanowimy zakończyć ten serial i jeżeli przed tym końcem nie zobaczymy Roya ponownie, popełnimy wielki błąd.”
Przypominamy, że Colton Haynes odszedł z serialu pod koniec 3 sezonu, jednak powrócił w połowie 4 na jeden odcinek oraz na chwilę w setnym odcinku Arrowa, lecz był to fragment z jednego z wcześniejszych sezonów produkcji.
A Wy chcielibyście powrotu Arsenala? Byłby on postacią epizodyczną, czy raczej występ na dłuższą metę? Swoje odpowiedzi napiszcie w komentarzach.
Artykuł Stephen Amell o możliwym powrocie Roya Harpera pochodzi z serwisu FLARROW.pl.
]]>