Jak się okazało to właśnie Maya Lopez (Echo) będzie miała największe powiązanie z wielkim złym serialu. Najnowszy odcinek ostatnio hitowej produkcji platformy Disney+ po raz kolejny pokazywał podróż Kate Bishop i Clinta Bartona. Jednakże odcinek zakończył się tym, gdy Tracksuit Mafia porwała obydwu bohaterów. Gdy odcinek dobiegał końca, okazało się, że to przywódczynią „dresowej mafii” jest Echo, która otrzyma własny serial!

Echo wraz z Tracksuit Mafią chcą odnaleźć Ronina, który zabił jej ojca. W retrospekcjach poznajemy także jej „Wujka”. Do którego wyraża wielki szacunek, a także strach, ponieważ w rozmowie z Kazim dowiedzieliśmy się, że jeśli informacja o poszukiwaniach Ronina trafiłaby do Wujka, to byłoby to bardzo niemądre.

Kolejną wskazówką jest fakt, gdy Clinton powiedział Kate Bishop o tym, że nad Echo stoi ktoś jeszcze większy i jest bardzo nieugięty.

Prawdopodobnie te wszystkie fakty łączą się tylko z jedną postacią… Mowa o Kingpinie! Ostatnio w sieci pojawiała się często informacja, że aktor Vincent D’Onofrio chciałby wrócić do swojej roli Wilsona Fiska z serialu Daredevil. Czy tak się stanie w „Hawkeye”? Musimy na to poczekać!

Artykuł Debiut Echo i ujawniony wielki złoczyńca w trzecim epizodzie „Hawkeye”! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.

Czy młoda i kobieca wersja Hawkeye wraz z Spider-Manem okażą się głównymi postaciami młodych Avengersów? Istnieje taka możliwość, zwłaszcza na pozycję jaką posiadał Clint Barton w zespole superbohaterów Kinowego Uniwersum Marvela.

W wywiadzie dla portalu Empire Magazine promującym serial Hawkeye, aktorka Hailee Steinfeld została zapytana o możliwość dołączenia do Young Avengers. Zapowiedziała, że „nadchodzi wiele nowych możliwości”, ale nie niestety nie zdradziła więcej informacji. Powiedziała co nieco o relacji jej postaci z matką Eleanor Bishop (Vera Farmiga):

„Rodzina to ciekawa historia do ukazania. Relacje matka-córka mogą być skomplikowane w prawdziwym życiu, a Kate jest w wieku, w którym staje się sobą i nie zgadza się z zdaniem jej matki. Dynamika jest… interesująca.” – powiedziała aktorka.

W międzyczasie zapraszamy do obejrzenia nowego materiału promocyjnego serialu:

Artykuł Hailee Steinfeld wielką przyszłością dla MCU! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.

Niezbyt sceptycznie podchodziłem do seriali Disney+, poza Falcon i Winter Soldier, pozostałe mnie mocno zanudziły, ale na Hawkeye czekam z niecierpliwością! Jak dla mnie będzie to numer jeden!

Zobacz zwiastun:

Opis serialu:

Były Avenger, Clint Burton ma pozornie prostą misję: wrócić do swojej rodziny na Boże Narodzenie. Możliwe do zrealizowania? Może z pomocą Kate Bishop, 22-letniej łuczniczki, która marzy o zostaniu superbohaterem! Obaj są zmuszeni do współpracy, gdy pojawiają się demony z przeszłości Bartona. Zło nadchodzi znacznie bardziej niż świąteczny duch. 

Plakat serialu:

Premiera już 24 listopada br.

Artykuł [Zobacz]: Pierwszy zwiastun serialu „Hawkeye”. Do tego plakat i opis! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.

Szczerze pisząc, zabierając się za Hawkeye: Kate Bishop spodziewałem się czegoś nieco innego. Chociaż jest to komiks z rodzaju superhero, liczyłem że będzie bardziej „przyziemny”, a elementy sci-fi będą raczej sporadyczne. Wyszło zgoła odwrotnie. Kate walczy ze smokami, mutantami i innymi postaciami nieco z poza swojej ligi. Fakt, zdarzają się efektowne pojedynki wręcz ze zwykłymi śmiertelnikami, co stanowi fajną przeciwwagę dla tych nadprzyrodzonych. Nie zmienia to jednak faktu, że oczekiwałem czegoś innego. Na całe szczęście nie przekreśla to całokształtu.

Na jednym się nie zawiodłem na pewno – na lekkim klimacie. Od razu czuć to w głównej bohaterce – nie jest przedowcipkowana jak Deadpool, nie jest też patetyczna niczym Steve Rogers. Jest po prostu sobą. Zwykłą dziewczyną z wyjątkowymi umiejętnościami, która próbuje sił w samodzielnej walce z przestępczością. I ma z początku zwyczajne i ludzkie problemy – głównie problemy natury finansowej. Dodatkowo irytujące ciągłe pomyłki z Clintem Bartonem dają dziewczynie w kość. Klimat nadrabia od początku historię. Nie twierdzę, że jest wybitnie słaba, ale po prostu wolno się rozwija. Ciekawiej robi się dopiero w 2/3 zeszytu. Wcześniej fabuła leci szybko ale też niezbyt interesująco. Zdecydowanie jednak najlepszym elementem jest sama tytułowa Kate Bishop. Przybywa ona do Los Angeles, by rozpocząć własną ścieżkę. Nie do końca idzie jednak w kierunku superhero. Zakłada biuro detektywistyczne i prowadzi śledztwa, niczym Jessica Jones. Swoją drogą ta ostatnia ma również swój fajny epizod w historii.

Kolejna rzecz wypadająca na plus to akcja. Pojedynki są ładnie rozrysowane, nie rozciągnięte bez potrzeby na kilka stron i nieprzekombinowane. Pokazują, że Kate świetnie radzi sobie ze stojącymi jej na drodze delikwentami, ale też zachowuje realizm, w sytuacjach, które bohaterkę przerastają. Nie boi się uciec, gdy istnieje zbyt duże ryzyko przegranej, czasem niestety dostaje łomot, ale do silniejszych wrogów podchodzi strategicznie. Słowem – myśli. I dobrze, bo nie wiem, czy kontynuowałbym czytanie, gdyby po pierwszym starciu face-to-face z Hulko-podobnym monstrum Bishop wyszła bez szwanku, i niczym James Bond otrzepała się z kurzu ruszając dalej w bój. Clint Barton dobrze ją wyszkolił w superbohaterstwie na „ludzkim” poziomie. Natomiast pojawiająca się w części historii Jessica Jones, która była mentorką od strony detektywistycznej, udowadnia, że młoda protagonistka była pojętnym uczniem na lekcjach beletrystyki i wyrasta na całkiem niezłego śledczego. Śledczego, który nawet gdy nie ogarnia jakiegoś elementu (na przykład nowoczesnych technologii) nie boi się znaleźć kogoś, kto nie zadając pytań, odwali tą część za nią. I jest to duży plus historii, która mimo mocnych elementów sci-fi daje nam prostą i ludzką protagonistkę.

Najbardziej w całym zeszycie podobała mi się pierwsza strona, wprowadzająca i pokrótce przedstawiająca bohaterkę, o której czytelnik mógł wiedzieć niewiele. W postaci kartki z akt biura detektywistycznego bohaterka streszcza historię swoją autorską, młodzieżową narracją i wprowadza w dalszą część fabuły. Nie jest to nic nowatorskiego ale dobrze zgrywa się z całym klimatem tego komiksu. Dobrze leżą tutaj interakcje z bohaterami gościnnymi, jak wspomnianą detektyw Jones, Wolverine vol.2 (nie, niestety nie z naczelnym Rosomakiem), czy Hawkeyem Seniorem. Jednak dużo lepiej wypadają tutaj nowi bohaterowie, na których Kate wpada przypadkowo, a którzy zostają z nią na dłużej i sprawiają, że bohaterka ma jakąś odskocznię od swojego ciągłego „bohaterowania”. Ich przyjacielskie relacje miło się czyta, mimo że czasem śmierdzą młodzieżową sztampowością.

Także reasumując poprzednie wywody można rzec, że nowy Hawkeye to historia lekka, niewymagająca pokładów skupienia, ale niestety na jeden raz. Nie wiem, czy po tę historię sięgnę ponownie, ponieważ mimo luźnego klimatu nie miała tego czegoś, co skłoniło by mnie do repety lub tym bardziej do musowego kontynuowania historii. Jeżeli ktoś szuka czegoś odstresowującego na nudny dzień, to polecam mu opowieść o początkach działalności Kate Bishop na zachodnim wybrzeżu. Ja jednak po podkładkę sięgnę dopiero, gdy w pobliżu rąk nie znajdzie się coś bardziej interesującego. Czyli – niestety – nieprędko.

Artykuł Łuk, strzały i problemy z klonami. Recenzja komiksu „Hawkeye: Kate Bishop” pochodzi z serwisu FLARROW.pl.

Kostiumy jak widzimy nie posiadają w sobie żadnych wodotrysków, czy też fantastyki. Dostaliśmy klasyczne stroje podobne do tych z komiksów „Hawkeye”. Kolor kostiumu Kate Bishop również w pełni się zgadza z oryginałem.

Zobaczcie sami:

Artykuł [Zobacz]: Zdjęcia bohaterów serialu „Hawkeye” w kostiumach! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.

Po tym, jak w sieci pojawiły się plotki o dołączeniu aktorki Florence Pugh do obsady Hawkeye, fani czekali na oficjalne potwierdzenie. Teraz mamy już pewność, ale jednocześnie Disney+ poinformował o kolejnych aktorach, którzy dołączą do obsady serialu. Według informacji portalu Variety do obsady poza Florence Pugh dołączyli: Vera Farmiga, Fra Free, Tony Dalton, Alaqua Cox oraz Zahn McClarnon.

Wśród wymienionych aktorów moja wiedza poza Pugh sięga jeszcze do aktorki Very Farmigi, którą znam z filmów Annabelle i Godzilla. Ciekawe kto jeszcze pojawi się w serialu i jaką rolę odegra wspomniana Farmiga?!

Artykuł Oficjalnie: Florence Pugh i wiele innych nowych aktorów w obsadzie serialu „Hawkeye”! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.

W sieci pojawiły się pierwsze nagrania z planu produkcji serialu „Hawkeye„, gdzie widzimy aktorów: Hailee Steinfeld i Jeremy Renner, który fanom MCU jest już dobrze znany. Renner ponownie wcieli się w Clinta Bartona, jednakże w serialu będzie pełnił rolę mentora i nauczyciela jego następczyni – Kate Bishop, która po pewnym czasie przejmie pseudonim Hawkeye.

? Jeremy Renner, Hailee Steinfield e Lucky no set de "Hawkeye" pic.twitter.com/dFRQxjcUzr

— Marvel News (@BRMarvelNews) December 2, 2020

Na powyższym nagraniu aktorom towarzyszył także pies i nie jest to nic przypadkowego, ponieważ jest to znany komiksowy towarzysz Clinta, a wabi się: Lucky the Pizza Dog!

Serial trafi na platformę Disney+ w przyszłym roku.

Jeremy Renner and Hailee Steinfeld on the Set of #Hawkeye 12/02/2020 pic.twitter.com/6gFGR4HZGt

— XRBishop (@CreamOrScream) December 2, 2020

pic.twitter.com/V0fueHcCDd

— XRBishop (@CreamOrScream) December 2, 2020

Artykuł Oficjalnie Hailee Steinfeld jako Kate Bishop! Zobacz nagrania z planu serialu „Hawkeye” pochodzi z serwisu FLARROW.pl.

Hailee Steinfeld była już bardzo długo powiązana z rolą Kate Bishop do serialu Hawkeye, jednakże cały czas Marvel Studios nie wydało żadnego oficjalnego komunikatu i plotki te nie były do końca pewne, po czym nawet wątpiono, że Steinfeld jednak może nie być zainteresowana grą w superbohaterskim serialu Marvela.

„Obecnie trwa casting do serialu Hawkeye i wszyscy możemy spać spokojnie, wiedząc, że zarówno Jeremy Renner, jak i Hailee Steinfeld są oficjalnie przygotowani do udziału w tym projekcie” – informuje Braxter Timberlake z The Illuminerdi. „Od dawna krążą pogłoski, że Steinfeld ma pojawić się w Hawkeye. W rzeczywistości doniesienia o zaproponowaniu jej tej roli pojawiły się już w zeszłym roku. Chociaż nadal nie poznaliśmy oficjalnego ogłoszenia ani szczegółów negocjacji z aktorką, to teraz jest mocno już związana z tym projektem”.

Na tę chwilę nie jest znana data premiery serialu, ale to i dobrze, jakby mieli to przesuwać w nieskończoność!

Artykuł Hailee Steinfeld jednak zagra Kate Bishop w serialu Hawkeye?! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.

Po zakończeniu sagi Avengers, Marvel Studios ogłosiło wiele nowych projektów, w których mają pojawić się uwielbiane przez fanów postacie takie jak Hawkeye czy Loki. Podczas najnowszego wywiadu, Trinh Tran ujawniła, czego możemy się spodziewać po serialu o słynnym łuczniku, który już niebawem trafi na platformę Disney +.

W rozmowie z Comicbook.com, producentka „Avengers” wyznała, że serial jest w fazie produkcji, ale wszystko zmierza ku temu, aby lepiej ukazać charakter Hawkeye’a granego przez Jeremy’ego Rennera. Ponadto zaznaczyła, że serial skupi się głównie na wydarzeniach, które miały miejsce po „Avengers: Endgame”.

Dziennikarz wspomniał o Kate Bishop, która, według plotek, ma się pojawić w serialu u boku Jeremy’ego.

Cóż, oboje w pewnym sensie są Hawkeye’ami, prawda? Bardzo lubię urozmaicać moje produkcje o nowe postacie, a teraz trafiła nam się interesująca młoda kobieta, która jest bardzo zainteresowana tą rolą.

Producentka zaznaczyła również, że serial będzie na tak dobrym poziomie jak pełnometrażowe produkcje studia.

Jakość naszych seriali będzie tak dobra jak filmy Marvela, które już mieliście okazję oglądać. Chcemy wzbudzić w widzach wrażenie, że oglądają jeden długi film, który będzie o wiele dłuższy niż 2,5 godziny. Zdecydowaliśmy się na serial, aby mieć większe pole do popisu – będziemy mieli więcej czasu, aby odpowiednio przedstawić historię postaci.

Czekacie na serial z Rennerem w roli głównej? Dajcie znać w komentarzach!

Artykuł Producentka „Avengers” zdradza szczegóły na temat serialu „Hawkeye”! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.

O włączeniu Ms.Marvel do MCU mówi się od dłuższego czasu. Kevin Feige z Marvel Studios w końcu ogłosił, że otrzyma ona własną serię na Disney+.

DiscussinFilm.com informuje teraz, że planuje się, że zdjęcia do Ms Marvel  rozpoczną się we wrześniu 2020 r. Oznacza to, że aktorkę, która wcieli się w postać Kamali, możemy poznać  na Comic-Conie w San Diego w przyszłym roku, a może nawet i wcześniej.

Skoro zdjęcia rozpoczną się jeszcze w pierwszym kwartale następnego roku, to możliwe, iż sam serial pojawi sie na nowej platformie Disneya w okolicach Zimy 2020 r.

Nie możemy doczekać się nowych wiadomości dotyczących tej produkcji! Ms. Marvel to lubiana postać wśród fanów komiksu, także oczekiwania co do tego serialu są dość wysokie!

Kogo chcielibyście ujrzeć w roli Kamali Khan? Dajcie znać!

Artykuł Znamy prawdopodobną datę rozpoczęcia produkcji „Ms. Marvel”! pochodzi z serwisu FLARROW.pl.